Targi Książki Kraków 2017- Wrażenia i zakupy!
Dziś, już po raz drugi miałem okazję uczestniczyć w Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie. Po prawie dwóch godzinacj, jazdy razem ze szkolną grupą dotarliśmy na miejsce. Nasze przyjęcie przebiegło bardzo szybko. Jedynymi formalnościami dzielącymi nas od nurkowania w szerokim morzu literatury były przeszukanie toreb oraz oddanie kurtek do szatni. W tym poście powiem wam jak mi się pływało i pokaże książki, które kupiłem.
Fakt że to już dwudziesta pierwsza edycja tej imprezy potwierdza jej jakość. Prosta i dokładna rozpiska stoisk nie pozwala się zgubić w tłumie jaki panuje między nimi. We wcześniejszych godzinach nie jest tak źle. Gorzej robiło się około godziny 14 kiedy to największe osobistości mają swoje spotkania autorskie. I tutaj muszę się przyczepić do jednej sprawy. Organizatorzy powinni bardziej przemyśleć moim zdaniem lokowanie bardziej popularnych autorów na hali. Profesor Bralczyk czy Budka Suflera ulokowani na środku sektoru zablokowali zupełnie dostęp do kilku wystawców i spowodowali wielki korek.
Sami uczestnicy targów byli bardzo kulturalni. Dyskutowali ze sobą o różnych pozycjach, byli ze wzajemnością mili dla sprzedawców i czekali czasami nawet kilka godzin żeby przez chwilę z uśmiechem na twarzy porozmawiać ze swoim ulubionym autorem. Osoby rozdające ulotki nie były nachalne, a cosplayerzy swoimi zaczepkami rozluźniali atmosferę pogoni za książkami.
Ja głównie obracałem się wokół sekcji komiksowej w poszukiwaniu pozycji z wydawnictwa Archie Comics. Serial "Riverdale",o którym nie tak dawno pisałem zachęcił mnie do zagłębienia się w materiał źródłowy. U jednego ze sprzedawców udało mi się zdobyć magazyn z przed dziesięciu lat zawierający klasyczne krótkie perypetie rudowłosego nastolatka i jego paczki. Jak widzicie na zdjęciu, nie jest on w najlepszym stanie. Plama z kawy oraz notka mówiąca że dziewczynka o imieniu Ginny była jego pierwotnym właścicielem może zrazić kupującego. Mnie to jednak nie powstrzymało. Nie było już innych takich komiksów, a cena piętnastu złoty za towar tak rzadki w naszym kraju jest jak najbardziej fair.
Po przeczytaniu kilkunastu stron muszę z łatwością powiedzieć, że nie jest to komiks najwyższych lotów. Bezpieczny, slapstickowy humor oraz przerywniki w postaci krzyżówek i reklam płatków śniadaniowych mówią nam że jest to lektura raczej dla młodszego czytelnika, ale także niezły smaczek dla fana serialu.
We wchodzeniu do komiksowego Riverdale jeszcze bardziej pomógł mi ATOM Comics. Bardzo bezpośrednia obsługa, która kocha to co robi, bogaty wybór oraz atrakcyjna promocje, dzięki którym wychaczyłem powyższe dwa zeszyty za zaledwie 16 złotych zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Są to historie zdecydowanie bardziej dzisiejsze.
"Reggie and Me" było świetne. Fabuła skupiająca się na postaci, która w drugim sezonie dostaje zdecydowanie więcej czasu ekranowego była interesującym wyborem. Dziwna narracja łamiąca czwartą ściane ze strony psa tytułowego bohatera była zabawna i oryginalna.
Tego samego nie mogę jednak powiedzieć o "Josie and the Pussycats". Bardziej dziewczęca pozycja nie spodobała mi się tak bardzo jak poprzednie. Cukierkowe dialogi wydają się sztuczne i lekko żenujące. Mimo to nie żałuje zakupu. Liczne komentarze twórców oraz klasyczne historyjki przedstawiające nam postać dodawane na końcu obu zeszytów zrekompensowałyby nawet najgorszy zeszyt.
Moim kolejnym, a zarazem ostatnim zakupem była powieść graficzna "Paper Girls" ze stajni Image Comics. Zaciekawiła mnie okładka, oraz pozytywne opinie na jej temat. Historia opowiada o czterech nastolatkach dorabiających sobie na rozwożeniu gazet. W okolicach halloween wielu ludzi straszy nasze bohaterki podczas pracy, ale czy to napewno przebierańcy? Rewelacyjnie narysowana, surrealistyczna produkcja, która z zeszytu na zeszyt trzyma czytelnika w jeszcze większym napięciu. Polecam fanom Stranger Things oraz klimatów sci-fi
Byłeś już na Targach Książki? Podobało Ci się? Pochwal się swoimi wrażeniami i zakupami w komentarzach. Serdecznie polecam imprezę, a szczególnie stanowisko ATOM Comics. Jeśli spodobał ci się post nie zapomnij o zostawieniu upvote'a. Motywuje mnie to dalszego pisania o filmach, serialach, muzyce i innych rzeczach, którymi się interesuje.
Ten Archie wygląda po okładce jak Kaczor Donald :)
Te dwa zeszyty to 16 za oba czy za sztukę?
Treścią, zapachem papieru i kreską też przypomina mi Kaczora. 8 złoty sztuka. Świetna zniżka bo oryginalna cena wynosiła 4 $. Tak mi się spodobały na nowo komiksy, że chyba w najbliższym czasie sięgnę po więcej współczesnego Archiego, albo kolejne części Paper Girls, bo na końcu był wielki cliffhanger :/.
Musisz poczekać na kolejne Targi :)
Ten skarb został odkryty dzięki OCD Team! Odpisz na ten komentarz jeśli zezwalasz na podzielenie się nim z innymi! Akceptując to masz szanse na otrzymanie dodatkowej nagrody i jedno z twoich zdjęć z artykułu może zostać wykorzystane w naszej kompilacji postów! Możesz śledzić @ocd - i dowiedzieć się więcej na temat projektu i zobaczyć inne skarby! Dążymy do przejrzystości.
Nigdy nie byłam na targach książki, gdziekolwiek. Zazdroszczę tym, co mogą być, byli i jeszcze będą. Czemu ja tak daleko mieszkam od wszystkich ciekawych imprez.... 3:)