[WORK] #04 Mercedes Actros czyli bez gwiazdy nie ma jazdy

Dzisiaj coś o flocie. Jak już wcześniej wspominałem jeżdżą u nas praktycznie same Mercedesy Actrosy, najstarszy 3,5 roku mniej więcej.

Wydawać by się mogło więc, że same przysłowiowe igły. Nic bardziej mylnego.... Po dwóch latach mogę stwierdzić, że z Merecedesa została sama marka, nic więcej. Nie mam doświadczenia z innymi autami ale wg mnie Mercedes przoduje w rankingu awaryjności swoich aut.

Jestem w stanie zrozumieć to, że pojawiają się jakieś błędy produkcyjne czy czasami jakaś wadliwa część jak w jednym z naszych modeli. 800km od salonu po naczepę, 30 na załadunek i koniec jazdy, wszystkie wtryski do wymiany. Okej wada fabryczna bo przez około 850km to nawet słabe paliwo nie zajedzie wtrysków. Zdarza się.

Nigdy jednak nie pojmę tego, że w 90% naszych aut po różnej ilości przejechanych km strzela opaska od intercoolera. To już nie jest jakaś jednorazowa pomyłka. Akcja serwisowa? Tak, po półtora roku gdzie większość już miała problemy na trasie. A co nas czeka na serwisie? brak opasek na stanie. Bo po co, przecież to tak żadko pęka. A że codziennie ktoś przyjeżdża z tym problemem? nieważne ;)
Idźmy dalej, każdy model ma problem z przełącznikiem od biegów, komputer wariuje i sam je zmienia bez ładu i składu. Częstotliwość występowania? co drugi model.
To nawet nie jest jedna partia... Auta wyjeżdżały z salonu na przestrzeni prawie dwóch lat.
Jedziemy dalej - ścieranie jednej strony opon przy dobrze ustawionej zbieżności, awarie webasto i klimatyzacji, awarie lodówek i akumulatory wytrzymujące rok czasu. Generalnie słabo.

Mimo to Actrosy są jednymi z lepiej trzymających wartość aut ciężarowych. Ciekawe.

Z drugiej jednak strony może to i dobrze, o to chodzi żeby wytrzymywały jak najkrócej. W końcu głównie zajmujemy się wożeniem części do samochodów i osobowych i ciężarowych.

Dla ciekawostki u nas autko robi tygodniowo od 2500-4000km
najstarsze zbliża się do pół miliona przejechanych km, całkiem nieźle.

PS. Ostatnio w gazetce Mercedesa wyczytałem, że nowy Sprinter cieszy się drugim życiem po wymianie silnika z przebiegiem 250 000 km. Świetny wynik.... Wnioski wyciągnijcie sami.