Świetny pomysł! Nota bene trafiłem gdzieś w sieci na prywatne muzeum z zaginionymi obrazami malowanymi przez jakiegoś domorosłego malarza na podstawie czarno-białych zdjęć. Efekt dość koszmarny. Stąd wniosek, że do stworzenia cyfrowych rekonstrukcji trzeba by było zatrudnić naprawdę dużej klasy specjalistów (są już tacy ale raczej nie w Polsce). Ale gdyby to wyglądało przekonująco, to z pewnością miałoby sens. I to by chyba musiało być istotą tego przedsięwzięcia bo zdjęcia zaginionych obrazów (jeżeli się zachowały) już można sobie wyguglać bez problemów.
Ale zwykle w kiepskiej jakości... Zresztą cel takiego muzeum jest nieco inny niż większości galerii. Ważniejsze niż prezentacja obrazów jest przywrócenie ich do świadomości i (przede wszystkim) pokazanie skali strat. Swoją drogą zrobiłem już demo.