Ceny maksymalne sposobem na walkę z epidemią KORONAWIRUSA?
❗️ W ramach przeciwdziałania gospodarczym skutkom epidemii koronawirusa rządzący postanowili, że… należy wprowadzić ceny maksymalne na wybrane produkty i towary.
❤️ W założeniu rzecz jasna chodzi o motywowaną dobrymi intencjami chęć uniemożliwienia dokonywania spekulacji i windowania cen najpotrzebniejszych w tym momencie produktów. By chronić najbardziej potrzebujących.
❌ Wszystko to może brzmieć i wyglądać dobrze. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Jak bowiem ostrzegał Milton Friedman: „Jednym z największych błędów jest sądzenie programów politycznych i rządowych na podstawie ich zamiarów, a nie rezultatów”.
Jakie w związku z tym mogą być ekonomiczne skutki wprowadzenia cen maksymalnych❓ Wiele mówi nam na ten temat teoria ekonomii, a także – niestety – praktyka.
📖 O jednym i drugim przeczytacie w jednym z rozdziałów 52 mitów o kapitalizmie pod redakcją wieloletniego Prezesa Foundation for Economic Education (FEE), Lawrence'a Reeda. Obaleniem mitu o „chciwych naciągaczach wykorzystujących katastrofy naturalne, by wyzyskiwać pokrzywdzonych” zajął się współpracujący z American Institute for Economic Research (AIER) Donald J. Boudreaux. Do obecnej sytuacji pasuje jak ulał.