Paulina Guba ze złotem ME
Po wspaniałym konkursie, w którym Polka nie była faworytką, mamy trzeci złoty medal w Berlinie! (wczoraj Wojciech Nowicki (rzut młotem) i Michał Haratyk (pchnięcie kulą) ). Guba walczyła nie tylko z samą sobą (widać było zniecierpliwienie po początkowych próbach), ale i także, a może przede wszystkim, z faworytką gospodarzy Christiną Schwanitz (dwukrotna mistrzyni Starego Kontynentu i mistrzyni globu z 2015 r w Pekinie). Niemka prowadziła od pierwszej kolejki po próbie na odległość 19,19 m. Nasza rodaczka zaczęła słabiej (18,77m) i długo nie mogła zbliżyć się do rywalki odległością . Przyszła jednak 5. (przedostatnia) seria pchnięć i polska kulomiotka uzyskała ponad 19 m (19,02m). Był to pozytywny sygnał dla nas widzów i dla samej zawodniczki, że nie wszystko jeszcze w tym konkursie jest przesądzone. Tym bardziej, że Schwanitz nie miała swojego dnia i kolejne próby były zdecydowanie poniżej jej możliwości (pod 19m). Gdy przyszła ostatnia kolejka konkursowa przypomniały się legendarne pojedynki dyskoboli Christopha i Roberta Hartingów z Niemiec i Polaka Piotra Małachowskiego. Z pierwszym nasz rodak przegrał złoto IO w Rio de Janeiro w ostatniej kolejce rzutów, z drugim (starszy z braci, który kończy dziś międzynarodową karierę z powodów zdrowotnych) przegrał 9 lat temu w...Berlinie tytuł mistrza świata - również w ostatniej turze rzutów (Polak w przedostatniej poprawił rekord kraju, odpowiedź Niemca na koniec okazała się już nie do przerzucenia dla Małachowskiego). Jak widać historia rywalizacji polsko-niemieckiej w kole jest bogata. Dziś kolejną wspaniałą historię w dziejach polskiej lekkiej atletyki napisała Paulina Guba - wygrywając w ostatniej serii pchnięć wynikiem 19,33m (Niemka nie była w stanie przebić tego rezultatu) i należą jej się wielkie brawa! Należą się one także drugiej kulomiotce znad Wisły - Klaudia Kardasz pchnięciem na odległość 18,48m wskoczyła na 4. miejsce klasyfikacji ogólnej konkursu, a także pobiła swój rekord życiowy i rekord kraju zawodniczek U-23 - sporo jak na 22-letnią zawodniczkę :).
Brawa dla obu Pań. Mimo, iż nie uprawiają najpopularniejszej i najlepiej płatnej dyscypliny w naszym kraju, to pokazały hart ducha, walkę do samego końca o sukces i wiarę w siebie. DZIĘKUJEMY!
Wyniki finału:
Bardzo fajnie opisany przebieg tego konkursu. Ja także wczoraj oglądałem. Leci zasłużony upvocik :)