You are viewing a single comment's thread from:
RE: Marek Jakubiak - Federacja Dla Rzeczypospolitej - Zbawiciel?
Sorry ale Polska przerabiała już Korwina, Palikota, Kukiza, Petru... Osoby szybciej kompromitujące się szybciej niż wchodzące do parlamentu. Mówię nie! Dla celebrytów i biznesmenów w polityce. Jakubiak i Biedroń to kolejna odsłona tej samej bajki. Kolejni showmeni, którzy szybko się skompromitują.
Francja właśnie przerabia sobie showmana jako prezydenta. Polityką powinni zajmować się ludzie, którzy to potrafią. A nie komicy i populiści latający po telewizjach. Jakubiak jest w parlamencie, nich się tłumaczy co udało mu się zrobić, poza tym że tworzy sobie nową partię, niszczą poprzednie ugrupowanie i lansuje się w mediach.
Ehh, żeby to było takie proste. Jakie kryterium obierzesz, aby stwierdzić kto się zna, a kto nie?
Dzisiejsza polityka to jest show, więc są i showmeni, a że do niczego się nie nadają? Ot i demokracja.
Jest proste, tylko trzeba nie dawać się w konia robić. Ile partii maił już Korwin? Petru, Kukiz, Palikot nie dotrwali nawet w jednej partii do końca kadencji. Jak można powierzać rządzenie ludziom co nawet w swojej partii/ruchu się nie mogą dogadać? Nie głosuje się, na takie twory co powstają parę miesięcy przed wyborami. Korwin nie przez media ma takie poparcie jakie ma a przez to że tam ciągle ludzie się zmieniają. Większość celebrytów nie ma takiej rozpoznawalności jak on.
W tym wypadku nie oceniam przez pryzmat, czy się ktoś zna czy nie. Tylko czy ktoś jest warty mego głosu. Jak ktoś zakłada partię przed wyborami, nie wytrzymał do końca kadencji w jednym ugrupowaniu. To jak można mu ufać? Ledwo słupki trochę spadły to już zaczął kombinować. Miał szansę, nie wykorzystał jej. Nie zwalaj na media. Bo Jakubiak bardzo często się w nich pokazywał.
Ale co mógł zrobić skoro PiS ma większość? A nawet gdyby nie miał to mają koalicjanta w postaci PO.
Jakie Ikonowicz ma poparcie i ile robi? Po sądach, eksmisjach, telewizjach, strajkach i demonstracjach lata. Ma już koleś swoje lata i się tak nie tłumaczy. Przynajmniej jest z tego jakiś pożytek, ciekawe czy afera reprywatyzacyjna w ogóle wyszła na jaw, gdyby nie on i paru jeszcze ludzi z którymi działał.
Nie mówię że Ikonowicz to dobry polityk, ale aktywista tak.
Polskę zmieniasz w Parlamencie, a nie po "sądach, eksmisjach, telewizjach, strajkach i demonstracjach". Polacy nie mają żadnej kontroli, więc tylko przez parlament mogą coś zmienić.
Żadnego pożytku nie widzę, a afera reprywatyzacyjna została rozpromowana przez Jana Śpiewaka, a nie Ikonowicza. Za niedługo nic z tej afery nie będzie i wróci do stanu początkowego.
Sądy to też władza, poza tym można wywrzeć wpływ na polityków. Polityka to nie tylko parlament, też samorządy, relacje międzynarodowe... Jest sporo miejsca do działania.
Śpiewak napisał książkę, nagłośnił sprawę. Ikonowicz też działał. Podobnie jak setki innych osób/organizacji. Przynajmniej jest wiadomo, że nie ma przyzwolenia społecznego na takie afery i są ludzie i organizacje, które będą działać. Skoro o tym mówimy to jakiś pożytek jest, bo sprawa została nagłośniona. Liberałowie nie mogą się wybić mimo ewidentnie słabego rządu. Rząd Zjednoczonej Prawicy jest zmuszony realizować program lewicowy, poniesienie płacy minimalnej, podatek solidarnościowy... To nie dzieje się od tak, trzeba cisnąć. Wiec postulaty lewicowe są w parlamencie, mimo iż nie ma tam lewicy. Prawica tylko pierze ludziom muzgi, by u władzy się utrzymać.
Czyli proponujesz wyjść na ulice? Żeby bawić się w sądach, eksmisjach, telewizjach, strajkach i demonstracjach trzeba być wpływowym człowiekiem. Zwykły obywatel nie da rady.
Jak inaczej się nie da, to i wyjść na ulicę trzeba. Najważniejsze nie dać się podzielić, organizować, interesować. Dam ci parę przykładów, Inicjatywa Pracownicza, jeden z nowszych związków zawodowych. Wzięli sobie na celownik Amazon, firmę obecnie najbogatszego człowieka. Dało radę się jemu postawić:
http://www.ozzip.pl/teksty/informacje/ogolnopolskie/item/2280-bezpieczna-paczka-w-amazonie
Tylko trzeba było dogadać się z Niemcami i Francuzami, zrobić akcję, trochę po strajkować i dało radę.
I jeszcze jeden pozytywny Stowarzyszenie Syrena, to oni odwalali ogromną cześć roboty, broniąc lokatorów.
Ogólnie to tak, każdej władzy trzeba patrzeć na ręce. Praw nie zdobędziesz, patrząc w telewizor i raz na jakiś głosując. Praw trzeba bronić, albo o nie walczyć. Niepodległości nie odzyskaliśmy, w wyborach. Tylko o nią walcząc w powstaniach, w legionach Piłsudskiego, czy dzięki takim osobom jak Okrzeja o którym ostatnio pisałem. Patrz na to co się dzieje we Francji, tam ludzie nie dają sobie w kaszę dmuchać. W Danii jak coś takiego jak reprywatyzacja chciano zrobić dla jednego budynku, Kopenhaga wyglądała tak:
To że mamy ośmiogodzinny dzień pracy nie spadło z nieba, ani nie zostało dane od tak sobie. Że właściciele ówczesnych fabryk pomyśleli sobie, o jesteśmy już tak bogaci, to może coś pracownikom odpalimy. Nie najpierw ściągali ludzi z wsi do miast, potem z innych krajów, potem z Afryki.
To wychodź i prowadź jeżeli masz takie wielkie ambicje. Ja nie będę eskalował do tego, bo dojdzie, jak we Francji do głupoty.
Partia Razem. Brawo