RE: Na marginesie kiczu
To jest jedna rzecz i chwała wam za taki pomysł. Ale są jeszcze inne kwestie 'kolesiostwo', upvotowanie nic nie wnoszących postów w stylu introduction, upvotowanie własnych postów (to, że tak jest w 'core' nie znaczy, że nie możemy tego zmienić), upvotowanie własnych komentarzy, plagiaryzm. Na każdą z tych przypadłości jest recepta, tylko wymaga współdziałania. Patrząc na to z szerszej perspektywy, jest #polish i reszta Steemit, jeśli zamiast szukania banana dla siebie, zaczęlibyśmy współdziałać, to moglibyśmy wiele osiągnąć w naszym ogródku.
Jedyne co możemy sobie uświadomić, to że razem stanowimy siłę. Możemy masowo nie upvotować pewnych użytkowników jeśli notorycznie łamią przyjęte zasady, możemy decentralizować 'władzę' poprzez odpowiednią dystrybucję środków, możemy promować tych, którzy coś wnoszą i ignorować tych, którzy chcą tylko coś wynieść. To się da zrobić, da się uzdrowić tę społeczność, ale ku temu potrzebne są solidne fundamenty i współpraca.
upvotowanie własnych postów i komentarzy na dłuższą metę się nie opłaca w sensie zrobie10 e 10 postów dziennie i upvotowanie ich.
e tam, ja zawsze upvotuje, żeby przywitać taką osobę.
No pracujemy, na czacie https://steemit.chat/channel/polish
Już pisałam, że od dłuższego czasu nie upvotuję postów powitalnych. Wiele osób po pierwszym poście się traci, inne trochę później. Poza tym nigdy nie wiadomo jakie będą kolejne posty nowej osoby itp. Witam się ale nie votuję.
O podbijaniu własnych komentarzy była dyskusja na #polish i społeczność skrytykowała takie działania.
Z plagiatami też walczymy.
Brakuje nam jednak fundamentów i większej współpracy, jak słusznie zauważyłeś.
Cieszę się. Moim zdaniem to jest chybiona dystrybucja puli środków, szczególnie, że nierzadko wychodzi z tego duża suma.
Myślę podobnie, zwłaszcza, że często nowe osoby nie goszczą tutaj zbyt długo a inwestycja powinna się zwracać ;)
Ostatnio "wyniuszyłam", że nowa osoba na #polish ma już inne konto sporo warte. Jednak nie raczy dzielić się na #polish votami z drugiego konta (wartymi około 10 dolarów). Dodam jeszcze, że konto małżonka jest warte prawie drugie tyle. I tak zarabiają wspólnie na nowym koncie na #polish.
Takie wyszukiwanie i obserwowanie jest jednak czasochłonne i zostaje mniej czasu na pisanie. Ale coś trzeba z tym zrobić...
Z ekonomicznego punktu widzenia nie mogłaś tego lepiej podsumować :)
I właśnie takim ludziom, mówiąc wprost chciałbym utrudnić życie.
W kupie siła ;)
Jednym z tematów specjalnego wydania temaTYgodnia będą propozycje "praw i obowiązków" na tagu polish. Warto może wtedy zaproponować reguły, które by zapobiegały nadużywaniu tagu introduceyourself....