Droga starań
Nadszedł ponownie ten moment.
Pakujesz nadzieję, obawy i marzenia.
Nie obroni cię już żaden argument,
Gdy wstąpisz na drogę do spełnienia.
Idziesz ślepy choć serce przewodnikiem.
Ciągnie przed siebie nie wiedząc co dalej.
Przerywając przed osiągnięć pomnikiem
Nabiera motywacji aby wędrować śmialej.
Pierwsze kroki najprostszymi są zawsze.
Jednak odległość dodaje obawy.
Z czasem nogi nie robią się żwawsze,
Uświadamiając jak bardzoś był głupawy
Nie masz odwrotu, podróż nadal trwa.
Krok jak kolejne do rąbania drwa,
Droga jest kręta, często się cofasz.
Coraz trudniejszy, ciągle mu ufasz.
Pomniki są coraz bardziej oddalone.
Ścieżka jak piach na gorącej pustyni.
Gasisz swe pragnienia niedopalone,
Zauważasz że wrócisz z rękami pustymi.
Wszystko przepadnie jeśli zrezygnujesz.
Gdy się nie poddasz, zwycięski będziesz.
To ty swoją przegraną czynami budujesz,
I widząc porażkę nadziei się pozbędziesz.
Proponuję dodać tag #pl-poezja, zapraszam również do konkursu #wierszokleci organizowanego przez @lugoshi.
Dziękuję za sugestię, dodałem odpowiedni tag :)