You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wegetarianizm/Weganizm moje spojrzenie
Zwracam honor, odniosłem wrażenie, że mocno uprościłaś temat, co jest tym ciekawsze, jeśli pracowałaś w tym biznesie. Jesteś w stanie odnieść się merytorycznie?
Ludzie jedli mięso, jedzą i jeść będą. Krowy, świnie, drób są hodowane po to, żeby finalnie trafić na nasz stół. I nic tego nie zmieni.
Tutaj odniosłaś się do szeroko pojętej tradycji. A argument o niewolnictwie jest strzałem w dziesiątkę. Zwróć uwagę jak go sformuowałem i do czego się odnoszę. Do zacytowanego powyżej zdania. To, że z naszej perspektywy niewolnictwo wydaje się nieludzkie i niepojęte, nie oznacza, że kiedyś nie było czymś normalnym i codziennym.
To nie jest tradycja. Tradycją jest na przykład jedzenia indyka w Święto Dziękczynienia w Stanach.
Albo pączków w tłusty czwartek.
Tradycją jest też wspólne spożywanie posiłków w piątek, kiedy wszyscy są w domu i można usiąść przy stole. Bo na co dzień są zalatani i każdy wraca o innej porze.
Tradycja to też oblewanie wodą w Lany Poniedziałek....
Odbiegasz od tematu. I nieco mylisz pojęcia. Post dotyczy jedzenia i tylko jedzenia.
I to jest mój ostatni komentarz w tej sprawie. Jeśli dalej tego nie rozróżniasz to ja nie jestem w stanie Cię przekonać.
Wow!
Za Wikipedią:
A gdybyś miała wątpliwości co do wartości wpisu z Wikipedii to jeszcze wrzucę ze Słownika Języka Polskiego PWNu:
Więc tak, jedzenie martwych zwierząt jest częścią tradycji, tłusty czwartek, indyki i lany poniedziałek też.
Więc powiedz mi proszę, kto odbiega od tematu?