Trening siłowy - ile kosztował mnie sprzęt
Cześć!
Jakiś czas temu pisałem o moim treningu domowym. Teraz chciałbym napisać jak to wygląda z perspektywy finansowej.
Ile to tak na prawdę kosztuje
Moja 'siłownia' jest dosyć skromna. Mam stojaki na sztangę, samą sztangę, ławkę do brzuszków, około 100 kg ciężarów i to w zasadzie wszystko. Nie ma tego zbyt wiele na razie, ale jest to dobra baza.
Obciążenia
Przez około 4 miesiące wydałem na ciężary jakieś 350 zł - około 30 kg i samą sztangę kupiłem kilka lat wcześniej, ale jakby to też doliczyć to w sumie wyszło by około 550 zł.
W większość akcesoriów zaopatruję się na olx lub podobnych serwisach. Często można znaleźć ogłoszenia z obciążeniami żeliwnymi. Nie zużywają się, co najwyżej schodzi farba, czy jest leka rdza, ale to w niczym nie przeszkadza. Też w Decathlonie czasem kupuję - ceny tam nie są wysokie.
Odradzam kupna obciążeń bitumicznych, kompozytowych - one się zużywają, pękają. Do tego są dużo większe i mniej zmieści się na sztangę. Jeśli ktoś decyduje się na inwestowanie we własny sprzęt to lepiej zdecydować się na trwałe obciążenia.
Ponadto, talerze o większej masie warto kupować od lepszych producentów. Zdarzają się różnice w wadze talerzy (+/-5% lub więcej) i im lepszy producent tym mniejsza ta różnica. Oczywiście są one wtedy niestety droższe. Sam przymierzam się w najbliższej przyszłości do kupna talerze 20kg lub 25kg i chciałbym takie, które będą dobrze służyły.
Samą sztangę kupiłem na allegro za około 70-80 zł. Waży około 7kg i ma 150 cm szerokości. Planuję kupić w następnej kolejności trochę szerszą (około 170-180cm) o gładkich końcach. Moja obecna sztanga jest gwintowana, co jest bezpieczne, ale powoduje, stratę czasu na odkręcanie i zakręcanie. W efekcie czasami w ogóle tego nie robię chyba, że nakładam więcej obciążeń.
Akcesoria pomocnicze
To co pozostało to ławka oraz stojaki na sztangę. Ławkę kupiłem spory czas temu ale to jest wydatek od 70 do 100 zł - przynajmniej ta, którą ja posiadam. Nie jest ona odpowiednia do ciężarów, więc kładę ją złożoną na moich kołach samochodowych i tak robię wyciskanie na płasko, bo inaczej za bardzo boję się o swoje bezpieczeństwo :) Ławka, która służy do ćwiczeń siłowych kosztuje od 200 zł w górę, ale to nie jest wydatek, którym zaprzątam sobie teraz głowę.
Stojaki bardzo się przydają kiedy obciążenie na sztandze wzrasta. Wcześniej podnosiłem sztangę i 'zarzucałem' ją na plecy, ale kiedy waga sztangi wzrastała wolałem nie musieć tego robić z obawy przed tym, że spadnie mi na głowę. Teraz jest super.
Moje stojaki kosztowały 140 zł. Można kupić tańsze lub droższe. Ceny zaczynają się od około 100 zł.
Podsumowanie sprzętu
Na cały swój sprzęt wydałem w sumie około 800 zł. Za tę kwotę mógłbym teoretycznie móc trenować 8 miesięcy na komercyjnej siłowni, a nawet dłużej bo są nieraz promocje dużo atrakcyjniejsze.
Ale teraz mam swobodę dostępu o każdej porze dnia i nocy, oraz brak kolejek :)
Pozdrawiam!
Obraz pochodzi ze strony freeimages.com
Teraz dużo zależy od zaangażowania. Chyba 95% osób może potwierdzić, że ma jakiś sprzęt w domu - poćwiczyło kilka tygodni/miesięcy i rzuciło w kąt. Czasem po X latach coś wracają ale najczęściej kończy się to szybko.
Ja też mam trochę sprzętu - zestaw hantli - taki mały gryf, jakieś kółko do ćwiczenia mięśni brzucha... ale tak jak pisałem trochę poćwiczyłem i niestety poszło w kąt. Natomiast jak mam karnet na siłownie (dokładnie crossfit+siłownia) to mam motywację + dużo sprzętu... a że ma mam opcję open - to też zawsze dostępne - fakt, ze trzeba te 5 min. dojechać... ale faktycznie jak się tam wybieram to 1,5h spędzam na ćwiczeniach. W domu... 10-15 min jak nawet poćwiczę to potem coś trzeba zrobić / coś się dzieje... i trening zakończony.
Dlatego życzę samozaparcia w ćwiczeniach - bo finansowo na pewno własna siłownia ma uzasadnienie finansowe... o ile się ćwiczy ;)
Mam ten luksus w obecnej chwili, że razem z wynajmowanym mieszkaniem dostałem do dyspozycji strych, na którym nie ma kontaktów, jest tylko światło, więc warunki do skupienia się na ćwiczeniach doskonałe :) Poza tym lubię to robić, realizuje sobie program i na razie jest spoko.
Mnie dopadła jedniodniowa jelitówka. W domu wszyscy zapalenie oskrzeli. Mlody na 3 dni odprawiony do cioci. Bronimy się. Mnie szlak bierze bo progres mój stoi. Normalnie jakieś fatum stoi nade mną.
Może program nie ten? Albo mało snu, czy coś.
Poprostu ostatnio brak czasu i drugi raz oslabienie organizmu w ciagu 2 miesiecy.
Congratulations @dealen! You have received a personal award!
1 Year on Steemit
Click on the badge to view your Board of Honor.
Do not miss the last post from @steemitboard:
Congratulations @dealen! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!