Musical Jolly Chimp Monkey Story
Japonia, 15 Sierpnia 2026 rok, godzina 20:32
.
Po dość długiej podróży w końcu doszedłem do mojego upragnionego miejsca znajdującego się w górach Abukuma, miasto Ishikawa. Jako iż moje nogi powoli odmawiają mi posłuszeństwa, a gardło nieubłaganie prosi o dobre sake, musiałem zatrzymać się w tamtejszym barze.
Usiadłem. Poprosiłem obsługę o dobra, do których nie miałem dostępu od dłuższego czasu. Spośród wszystkich osób tam zgrupowanych, starszy mężczyzna koło mnie wyróżniaj się najbardziej. Biło od niego... dziwną aurą. Spojrzał się na mnie, po czym wypił całą zawartość swojego kufla. Kończąc, zaczepił mnie.
- Bywam tutaj tysiąckroć, lecz nie przypominam sobie abym ciebie kiedykolwiek tutaj wypatrzył.
- Podróżuję przez krainy Japonii.
- Aha... czyż nie jest tutaj pięknie?
- Nie inaczej, ale bardziej martwią mnie tutaj patrole wojska.
Szczerze powiedziawszy, ciągle spotykają mnie takie widoki, dziwnym trafem. Czy to jest te moje diabelskie szczęście? Nie mam pojęcia...
- Nie słyszał pan o krwawej masakrze zapałek?
- Czego? - odpowiedziałem zdziwiony
- Zapałek. Pan tak serio? Mówi się tak na tubylców pewnej krainy, w której spoczywał ogromny kamień wydający dziwną aurę, która sprawiał, że ludzie osiągali to czego ludzkość nie mogła. Świat bał się tej potęgi i postanowił zgodzić się na propozycję Japonii, i zrzucić na krainę Musical Jolly Chimp Monkey Bomb (MJCM).
- Czy to jest ta bomba o której myślę?
- Zgadza się. Tubylcy nie wiedzieli cóż to za małpka. W oka mgnieniu, centrum miasta zostało zniszczone. Na skraju wyspy wysiedli się żołnierze, i tak dokonali istnej eksterminacje.
- Jak widać, wojna nigdy się nie zmienia...
- Wojna nigdy się nie zmienia, Bóg zawsze zadba, by wojna nieustannie powracała jako drastyczne lekarstwo dla gatunku ludzkiego. Historia pełna jest wojen, o których każdy wiedział, że nie wybuchną. Albo jak powiedział Józef Stalin: Lepiej skrócić o głowę niewinnego niż zawahać się podczas wojny. To tylko niektóre z licznych cytatów o wojnie. Wiem coś o tym, sam tego doświadczyłem. Wracając, po spektakularnej wojnie zaczął się istny koszmar. Z nieba zaczęły masowo spadać miecze, dziurawiąc każdą żyjącą osobę na wyspie.
Słysząc jego słowa ogarnął mnie lekki niepokój. Poprosiłem obsługę o jeszcze jedną butelkę sake i już miałem się zbierać, lecz zapytałem wprost.
- Skoro tak się stało, to dlaczego pan jeszcze żyje?
- Jako jeden z niewielu zdążyłem się ewakuować. Muszę już się zbierać, ale mam ostatnie pytanie.
- Hmmmm?
- Czy właśnie ty byłeś za to odpowiedzialny?
Nagle nastała cisza.
...
Nieoczekiwanie do baru wpada dziesiątki uzbrojonych ludzi, ulice są zasiedlone przez liczne patrole, wobec gości baru gwałtownie zapanowała istna panika. Helikoptery latały nad miastem, uzbrojone w liczne karabiny. Słyszałem głosy dusz, które chcą jak najszybciej uciszyć mój rytm serca.
W jednym momencie schowałem butelkę sake do torby, po zetknięciu się z dolną warstwą ekwipażu, na niebie pojawiła się burza. Więc tak określa się moich braci i siostry ? Zapałki? Serce zaczęło bić coraz szybciej, gniew ogarnia mój umysł. Nie potrafię już tego dłużej trzymać... Bóg jest mi świadkiem iż nie zamierzałem nic złego.
Krew z gałek ocznych zaczęła mi spływać, przed pociągnięciem spustu przez wojsko, zamknąłem oczy. Nic nie słyszałem. Powoli czułem, że żądza krwi powoli ucieka. Jak zapałki?! Nienawidzę ich. Dusze niespokojnych gości zaczęły się uspokajać i złączały się razem z innymi.
Czy to już po wszystkim ? ZABIJ ICH Odpowiedz mi głosie, czy jestem mordercą? Taki się już urodziłeś, siejesz po świecie harmonię, to jest jedyny sposób na uspokojenie duszy. Nie chcę otwierać oczu, boję się. ZOBACZ ALEKSANDRZE, OTO JEST JEDYNY SPOSÓB NA URATOWANIE TEGO ŚWIATA!
Widzę to, ale nic nie słyszę. Miecze wbite w martwe już ciała ludzi, czy tego bóg chciał? Wychodzę. Na ulicach pustki, słyszę jedynie płacz dziewczynki. Koło niej jest zmarła para, czy to jej rodzice? Podszedłem. Zapytałem
- Czemu płaczesz? Twoi rodzice zaznali spokoju
Wywołałem tylko jedynie jeszcze większy płacz. Podczas gdy tuliła się do martwych zwłok, wyciągnąłem miecz.
- Nie bój się tego, co nowe - chociaż ci miły spokój.
CIĄG DALSZY MOŻE NASTĄPI...
Grafiki użyte w tekście: https://pixabay.com
Miłego dnia / Miłej nocy
Z szczególną dedykacją dla @shirophantomhive
Kurczee, nie zdążyłam napisać komentarza jako pierwsza ;-;
Dziękuję za dedykację <3
Cześć!
Witaj na tagu #pl-emocjonalnie. Cieszę się, że dołączasz do emocjonalnej strony Steema. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej.
Autorzy postów na naszym emocjonalnym tagu są nagradzani głosem noisy, mmmmkkkk311, diosbot oraz planter.
@nieidealna.mama
Bello
Congratulations @barreloflaughs! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP