RE: 💚 Moja droga do ZDROWIA 💚 (I jeden z moich najbardziej prywatnych postów🙈)
Nie no, oczywiście, że są pewne choroby w których "kwasy" mają znaczenie. Ale to jest takie mylenie i mieszanie tematów. Bo możemy mieć nadmierne zakwaszenie żołądka, zakwaszenie moczu, czy tak jak piszesz dnę moczanową! Powód powstawania każdego z tych schorzeń jest zupełnie inny.
Weźmy zakwaszenie żołądka - ogólnie wiemy, że prawidłowy żołądek powinien być zakwaszony. Jednak czasem faktycznie u niektórych osób mamy problem z przedostawaniem się tej silnie kwasowej treści żołądkowej do wcześniejszych odcinków przewodu pokarmowego - zgaga. I nie jest tu problemem wtedy zazwyczaj sam fakt, że żołądek jest kwaśny (taki musi być, aby trawić białka!), a to "nietrzymanie" treści pokarmowej. Oczywiście są produkty, które będą zgagę wywoływały. To indywidualna sprawa, często są to napoje gazowane, alkohol, bardzo tłuste potrawy, a u niektórych mięso, mleko (które swoją drogą innym pomaga na objawy zgagi) itp.
Druga, oddzielna sprawa to dna moczanowa o której piszesz. Faktycznie powszechna choroba! I tu zdecydowanie masz rację opisując objawy i dietę teścia. Diagnozuje się ją, kiedy we krwi jest podwyższone stężenie kwasu moczowego. Kwas moczowy w organizmie powstaje w głównej mierze z PURYN dostarczanych z pożywienia. Puryny w baaaardzo dużej ilości występują właśnie w mięsie i wszelkiego rodzaju produktach pochodzenia zwierzęcego. Najwięcej ich jest w wywarach mięsnych, kostnych, podrobach, ścięgnach itp. Objawy dny moczanowej wyzwala też silnie, bardzo silnie, alkohol. I tu idealnie sprawdza się dieta wegetariańska lub laktoowowegetariańska :) Nie można jednak mówić o tym, że dna moczanowa = zakwaszony organizm i ja przed tym przestrzegam bardzo, bo można przecież powiedzieć "dna moczanowa", albo stan przed dną "podwyższony poziom kwasu moczowego". Bo gdyby tu chodziło ogólnie tylko o nazewnictwo to by nie było problemu. Ale rzekome objawy "zakwaszenia" sięgają znacznie szerzej niż objawy dny moczanowej i ludzie wmawiają sobie, że cierpią na chorobę, która nie istnieje. Mierzą pH krwi, mierzą "potencjał zasadotwórczy" produktów, więc ja krzyczę jak słyszę takie nazwy! :D
Tak czy siak, wszyscy mamy ten sam cel: jedzmy mniej przetworzonych produktów, więcej warzyw, więcej prawdziwego pożywienia, wtedy wszyscy będziemy zdrowsi :)