Lemon curd to przepyszny krem cytrynowy, doskonały do ciast, naleśników i do zjedzenia łyżką bezpośrednio z gara. Przepis: potrzebne będą: niewielki rondelek z rączką, trzepadełko jakieś (ja mam takie ze sprężynką). Dodajesz niemal na raz: 2 żółtka i 2 jajka plus ok. 3/4 szklanki cukru, trzeba to zamieszać z grubsza. Do tego pół kostki masła, możesz pokroić na mniejsze kawałki, ale nie trzeba. Do tego otartą skórkę z cytryny, wyciśnięty sok z 2 cytryn, ok. pół szklanki. Stawiasz na maluteńki gaz i stale trzepiesz - to ma się grzać ale nie zagotować. Stąd rondelek z rączka. Kiedy masło się rozpuści, ze dwie minuty to potrwa, kilka chwil potem krem zacznie gęstnieć i....koniec roboty. Możesz zdjąć z gazu i przelać do miseczki. Możesz to przechowywać przez jakiś tydzień i wykorzystywać stopniowo.... żartowałam :) Smacznego.
To teraz z cytryną poproszę :)
Z lemoncurdem mogą być?
Z lemoncurdem? A to nie jest wyrób czekoladopodobny?
Lemon curd to przepyszny krem cytrynowy, doskonały do ciast, naleśników i do zjedzenia łyżką bezpośrednio z gara. Przepis: potrzebne będą: niewielki rondelek z rączką, trzepadełko jakieś (ja mam takie ze sprężynką). Dodajesz niemal na raz: 2 żółtka i 2 jajka plus ok. 3/4 szklanki cukru, trzeba to zamieszać z grubsza. Do tego pół kostki masła, możesz pokroić na mniejsze kawałki, ale nie trzeba. Do tego otartą skórkę z cytryny, wyciśnięty sok z 2 cytryn, ok. pół szklanki. Stawiasz na maluteńki gaz i stale trzepiesz - to ma się grzać ale nie zagotować. Stąd rondelek z rączka. Kiedy masło się rozpuści, ze dwie minuty to potrwa, kilka chwil potem krem zacznie gęstnieć i....koniec roboty. Możesz zdjąć z gazu i przelać do miseczki. Możesz to przechowywać przez jakiś tydzień i wykorzystywać stopniowo.... żartowałam :) Smacznego.
Curde lemon, no....
Co to za owoce?
Brzoskwinie. Druga porcja właśnie się upiekła z musem truskawkowym.