You are viewing a single comment's thread from:
RE: Życie w raju, czy wieczne wygnanie?
Fajne przemyslenia, ale i fajnie ze mozesz sobie pozwoliic na takowe.... lezac na plazy :) ze mogles ot tak poprostu rzucic wszystko i wyjechac ...:) tez fajnie ...a czy dobrze zrobiles ? .. na to pytanie musisz sam sobie odpowiedziec ....:) chociaz chyba juz sobie sam odpowiedziales w jednym z komentarzy, mowiac ze wolisz lezec na plazy i myslec, niz walic glowa w box w korpo...
Mój post to nie wołanie o pomoc, a jedynie wolne przemyślenia, którymi się z Wami dzielę, a swojej drogi w życiu nie polecam nikomu, gdyż nie mam do tego prawa. Każdy sam musi zadecydować, co jest dla niego najlepsze, a co będzie. Choć zostałem wychowany w przekonaniu, że trzeba zawsze robić, to co się kocha, a reszta przyjdzie prędzej, czy później.
Zgadzam sie calkowicie !!!!!