Każdego dnia doświadczamy CAŁEGO życia naszych przodów sprzed 200 lat.
Jak odnaleźć wewnętrzny spokój wśród peta bajtów danych?
Obecna rzeczywistość
Czym jest obecne życie? - Gonitwą jednym słowem podsumowania. Pogonią za własnym celem, pieniędzmi, karierą uwielbieniem, chęcią bycia cały czas na bieżąco. Natłok informacji związany z rozwojem internetu doprowadził do sytuacji w której przeciętny Europejczyk codziennie dostarcza sobie informacji w wymiarze równym wiadomości pozyskiwanym przez całe życie przeciętnego przodka owego Europejczyka, żyjącego 200 lat wcześniej.
Tak, całe życie człowieka żyjącego w latach 1800 - 1860 jest odpowiednikiem dzisiejszego przeciętnego jednego dnia.
Wiadomości te zaczerpnąłem z przemówienia profesora Mikołaja Morzego z Politechniki Poznańskiej na jednym z Tedx Bydgoszcz (Big data -- fakty, mity, obietnice i zagrożenia | Mikołaj Morzy)
Mowa Pana Morzego
Notabene miałem przyjemność uczęszczania w jego zajęciach.
Istnieje zatem poważny problem związany z przeciążeniem, z natłokiem informacji potrzebnych do przetworzenia każdego dnia.
Kultura social media. Chęć bycia na bieżąco z każdą nowinką ze świata znajomych, gwiazd, polityków doprowadza do sytuacji poczucia przytłoczenia, problemów koniec końców z podjęciem jakiegokolwiek działania.
Łatwiej podjąć decyzję mając trzy opcje niż tysiąc.
Przypomnę, że ewolucja tak skonstruowała nasz mózg by działał jedno-wątkowo. Obecne przetwarzanie współbieżne, wykorzystywane w technologi sprawdza się w technologi, ale nie w życiu człowieka.
Jak znaleźć spokój?
Docelowo metod jest bardzo dużo. Medytacja dla jednych, czy modlitwa dla innych (Osobiście uważam, że te dwa pojęcia są sobie bardzo bliskie, ale to temat na inną dyskusję) Wreszcie powrót do korzeniu, oderwanie się od codziennej betonowej rzeczywistości i wypad do lasu, w góry, nad morze, czy właśnie nad jezioro. Wszystko oczywiście dzieje się w mózgu. Aczkolwiek osiągnięcie spokoju myśli w otoczeniu miasta nie zawsze jest łatwe i wymaga sporej praktyki.
Rozwiązaniem jest wyrwanie się. Dosłownie zmiana miejsca. Ucieczka.
Ja taką ucieczkę znalazłem na Łowisku Jerzyn.
Łowisko Jerzyn
"Przyjaciele Jutrzenki to grupa hobbystów od dzieciństwa związanych z wędkarstwem , sportem i rekreacją . I tą pasją chcemy zarażać innych poprzez propagowanie czynnego wypoczynku na łonie natury. Jezioro Jerzyńskie to miejsce nad którym można to wszystko w sposób aktywny realizować , a my poprzez nasze zaangażowanie oraz infrastrukturę którą stworzyliśmy chcemy wyjść naprzeciw Państwa potrzebom i oczekiwaniom." by lowisko-jerzyn
To krótka informacja ze strony łowiska, kim są założyciele i co oferuję. Jak widać docelowo można tam łowić, aczkolwiek jeśli chodzi o łowiectwo jestem amatorem, dlatego nie zamierzam się wypowiadać. Ja w każdym bądź razie odnalazłem na terenie łowiska coś zupełnie innego.
Miejsce to jest naprawdę malownicze i pozwala prawdziwie odpocząć. Polecam wyłączyć także telefon, wypożyczyć łódkę i odpłynąć na sam środek jeziora, po czym rozłożyć się zamknąć oczy i przestać myśleć o czymkolwiek.
Każda sekunda przebywania w tym miejscu dała mi ogromną ilość energii po powrocie. Restart, którego doświadczyłem jest nieporównywalny z możliwościami, które zapewnia miasto typu: wyjście do baru na piwo, wyjście do kina/teatru, czy na imprezę.
Szczerzę polecam, dlatego dzielę się z wami tym doświadczeniem. Prawdopodobnie jesteście z różnych rejonów Polski. Jednakże takich miejsc jak Jerzyn jest zapewne więcej.
(Jeśli ktoś jest zainteresowany mogę dorzucić zdjęcie, aczkolwiek wszystko można znaleźć w internecie.
Logo w miniaturce to logo Łowiska)
Congratulations @akrnix! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
You made your First Vote
Award for the number of upvotes received
Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last post from @steemitboard: