Sprawa Sławomira Peszko.

Dziś Adam Nawałka skreślił trzech kolejnych piłkarzy z listy 35 nazwisk, które tydzień temu wytypował do wyjazdu na Mundial. I zaczeło się dziać...Internet aż huczy, ponieważ na liście nadal znajduje się Sławomir Peszko.

"Lepszy kontuzjowany Makuszewski niż zdrowy Peszko", "Powołanie Peszki to skandal", "Nawałka nie wie co robi". To tylko niektóre przykłady dzisiejszych komentarzy. A tych negatywnych jest naprawdę multum.

Trzeba przyznać,że skrzydlowy Lechii Gdańsk jest w tym sezonie w słabej formie. To cień zawodnika z ostatnich lat. Co więc sprawiło,że nadal jest na liście piłkarzy z szansami wyjazdu do Rosji?

Adam Nawałka nie jest zwolenikem dużych zmian. Jest typem trenera, który ceni sobie płynność i stałość, a Peszko mimo,że nie grał zbyt dużo zawsze był w tej kadrze i raczej nigdy nie zawiódł. Druga i chyba ważniejsza rzecz to to,że podobno piłkarz jest bardzo lubiany przez kadrowiczów, robi dobrą atmosferę.

Pamiętamy sprawę nie powołania Tomasza Iwana z 2002 roku. Dla mnie ta sprawa jest bardzo podobna. Iwan mimo,że może ciut lepszy piłkarsko był dla tatmtejszej kadry tym samym czym dla obecnej jest Peszko. Był jej dobrym duchem. Wielu piłkarzy z kadry Engela podkreśla jak bardzo brakowało na zgrupowaniu. Bo wyobraźcie sobie,że na jakiś wyjazd służbowy czy wycieczkę klasową nie jedzie z wami osoba przez wszystkich lubiana, taki klasowy lub firmowy smieszek...Jest jakoś dziwnie i smutno, prawda?

Możliwe,że Peszko i tak nie pojedzie na mundial. Może Nawałka potrzebuje go tylko na zgrupowaniu? Makuszewski czy Peszko i tak zbytnio by tam nie pograli czy nie pograją. Ale może Adam Nawałka widzi i wie,że Peszko jest tam potrzebny w innej roli?

Może rozwiązaniem byłoby zabranie 23 piłkarzy plus dodatkowo Sławka w innej roli? Nie wiem w jakiej i czy w ogóle tak można, ale jeśli ma być przy kadrze niech jest, byle tylko nie zepsuć tych mistrzostw...