Straszna historia!
Chciałbym wam opowiedzieć pewną historię, nie jest ona moja lecz mojego kolegi, który nie raz mi ją opowiadał. Mam nadzieję, że się wam spodoba, a więc zaczynajmy.
Pewnego razu opowiadaliśmy sobie z kolegami różne straszne historie, które się nam przydarzyły i właśnie wtedy usłyszałem tę straszną, a zarazem fascynującą historię. Jak opowiadał mój kolega pewnego razu wybrał się z przyjacielem na przejażdżkę rowerową, trasa była długa, także wyjechali jakoś w południe, kiedy wracali do domu był już późny wieczór. Było to lato, także było jeszcze dość widno, ale mieli przed sobą jeszcze trochę drogi. Gdy do domu zostało, im może z 10 kilometrów spotkali swojego kolegę, który jechał motocyklem również do domu. Postali chwilę z nim, aby porozmawiać i powiedzieli mu, że może wracać skrótem tylko przez taki lasek coś na wzór parku. Lecz zaznaczyli mu, że jak będzie przez niego przejeżdżał, to żeby nie oglądał się w lewą stronę ponieważ mówili, że właśnie w tym parku ludzie widzieli zjawę bez głowy. Kolega opowiadał, że postali jeszcze chwilę i się rozjechali. Na drugi dzień kolega spotkał tego co jechał motocyklem i dowiedział się od niego, że kiedy przejeżdżał przez ten lasek to zignorował te ostrzeżenie i po prostu spojrzał w lewą stronę, ponieważ nie wierzył w takie rzeczy. A więc kiedy spojrzał w lewą stronę ku jego zdziwieniu zobaczył ową zjawę bez głowy i w jednym momencie motor zgasł, mówił że przez chwilę próbował go jeszcze odpalić, lecz szybko zrezygnował, rzucił więc motocykl i zaczął uciekać. Kiedy odbiegł kilka metrów, motocykl sam odpalił, szybko wrócił się, podniósł go i odjechał. Opowiadał, że nigdy jeszcze nie miał takiej przygody i nie spodziewał się, że to może być prawda. Kiedy usłyszałem tę historię naprawdę byłem pod wrażeniem. Jeśli podobają się wam tego typu opowiadania dajcie znać, a będzie więcej.
Takie "straszne historie" fajnie się czyta, gdy są bardziej rozbudowane. Wiesz, stopniowo budując napięcie, z wielkim BUM na końcu.
Masz rację postaram się bardziej rozbudowywać moje posty :)