Gdzie dokładnie miał miejsce Wielki Wybuch?
Szybko odpowiadając na postawione w tytule pytanie - wszędzie. Nierzadko wyobrażamy sobie początek Wszechświata jako wybuchającą kulę, z której narodziły się gwiazdy i otaczające nas dziś galaktyki. W rzeczywistości Wielki Wybuch dał początek nie tylko samej materii, ale i przestrzeni, w której obecnie się znajdujemy. Innymi słowy, Wielki Wybuch wydarzył się dokładnie tam, gdzie w tej chwili się znajdujesz, tak samo jak gdziekolwiek indziej we Wszechświecie.
Wielki Wybuch miał miejsce około 13,8 miliarda lat temu. Przedtem nie istniał czas, przestrzeń i materia. Z tego też względu nie jesteśmy w stanie zbadać, co istniało przed nim, ponieważ...nie istniało nic. Poza tym, utożsamianie “Wielkiego Wybuchu” z wybuchem jest błędne z tego względu, iż proces ten polegał na rozprzestrzenianiu się przestrzeni, a nie ekspansji w pustej przestrzeni. Gdyby Wielki Wybuch nastąpił w określonym punkcie w przestrzeni, wówczas spodziewalibyśmy się, że Droga Mleczna będzie jedną z wielu galaktyk na rozszerzającej się skorupie galaktyk, z centrum tej skorupy jako punktem "wybuchu". Nie jest to jednak obserwowane.
Ten malutki punkt materii, który był Wielkim Wybuchem nie był punktem w pustym Wszechświecie. W rzeczywistości był to cały Wszechświat. Jak wcześniej zostało wspomniane, Wielki Wybuch nie był też wybuchem, a bardzo gorącym stanem wczesnego Wszechświata. Odległości pomiędzy obiektami były wówczas znacznie krótsze, natomiast Wszechświat był jednorodny i izotropowy. Jeśli jakimś cudem ktoś z nas miałby możliwość zobaczenia tego na własne oczy, widziałby jednorodny, równomierny rozkład materii i energii wokół siebie. Poza tym małym punktem nie było przestrzenii, w którą mógłby się on rozszerzać, ponieważ cała przestrzeń znajdowała się w tym punkcie.
Rozszerzanie się Wszechświata polega na “rozciąganiu się” samej przestrzeni, nieustannym zwiększaniu odległości pomiędzy galaktykami, a nie rozszerzaniu się w jakiejś innej, pustej przestrzeni. Odległości zwiększają się równomiernie we wszystkich kierunkach, dlatego też nie można ustalić punktu, z którego zaczął rozszerzać się Wszechświat. Bez względu na to, w którym miejscu we Wszechświecie się znajdujemy. Tym punktem był wszakże cały obserwowalny Wszechświat - Wielki Wybuch wydarzył się wszędzie.
Obserwuj @glodniwiedzy - znajdziesz tu najciekawsze informacje ze świata.
Artykuł autorstwa: @bartoszmejer, dodany za pomocą serwisu Głodni Wiedzy
Źródło: Ask an Astronomer
Raczej wszyscy naukowi ateiści powinni sobie postawić pytanie : "co było przyczyną ?" lub zwyczajnie wylądować ;) ponieważ NIC nie może zaistnieć bez przyczyny...
Ja bym zapytał "a który Bóg?". A może to Zeus patrzy na nas z góry i się śmieje? A może żyjemy w symulacji i jesteśmy simsami? Może Matrix to nie sci-fi? Patrząc na to, jak długo istnieje "życie" na naszej planecie, można powiedzieć, że "przed chwilką" skapnęliśmy się, że nasza planeta nie jest jedyna. Zaczekajmy, w końcu się dowiemy co było przyczyną ;)
Każdy ma prawo wierzyć w co chce. Niemniej jednak, tłumaczenie działalnością Boga wszystkich niezrozumiałych zjawisk nie jest odpowiednim sposobem na poznanie tajemnic Wszechświata. Tysiące lat temu Słońce, czy też Księżyc były uznawane za bóstwa, ponieważ tamtejsi ludzie nie rozumieli czym one w rzeczywistości są.
Obecnie przymuje się, że Wielki Wybuch nastąpił, bo zwyczajnie mógł - wystąpiły odpowiednie warunki umożlwiające jego zaistnienie, być może coś w rodzaju kwantowych fluktuacji. Oczywiście nie jest to precyzyjna odpowiedź. Aby lepiej poznać naturę Wielkiego Wybuchu potrzebujemy lepszych zdolności obserwacyjnych nad czym cały czas pracują naukowcy i z roku na rok dokonują przełomowych odkryć.
@bartoszmejer "Obecnie przymuje się, że Wielki Wybuch nastąpił, bo zwyczajnie mógł" :) :) - dobre, brak tu samodzielności w myśleniu ale także edukacji ... wielki wybuch jest jednym z najcięższych naukowo/gatunkowo dowodów wskazujących na istnienie Boga - czy jak zwał przez onanistów kazuistycznych i erystycznych kreatora, bytu inteligentnego etc.
Dlatego polecam zamiast wypisywać kalki pseudo-naukowe, przestudiować na własną rękę dzieła naukowe wybitnych matematyków, fizyków, filozofów - w których autorzy mimo gorliwego ateizmu, deizmu nawracali się właśnie poprzez naukę a z nienawiści lub dla korzyści różnych wbijali do głowy ateizm plebsowi ( jeszcze Dawkins sobie o psalmach przypomni =]) ... nie będę się tu rozpisywał bo to nie miejsce w każdym razie to nauka PRÓBUJE tłumaczyć to, co Bóg oznajmił... żadna nauka nie stworzy praw fizyki ani nie naruszy przyczyny oddziałującej na Naszą rzeczywistość dlatego powtórzę raz jeszcze nikt tu niczego nie tłumaczy....
@chewing
...to nie miejsce, aczkolwiek podpowiem, że nawet po pobieżnym przestudiowaniu różnych religii i wierzeń Chrześcijańska jest jedyna i niepowtarzalna w dodatku oparta na postaciach historycznych i wydarzeniach społecznych .... a co do wielu bóstw tj. bogowie Greccy etc. to daleko szukać nie trzeba, że jest to po prostu wiele imion jednego : Lucyfera, Belzebuba, Szatana...
10lat temu jako zagorzały Agnostyk następnie Deista i nieuk skłaniałem się ku wierze w Ateizm ... ale logika,intuicja a następnie empiryzm i wiedza doprowadziła mnie i prowadzi dalej w stronę Boga i tego życzę także Wam, pozdrawiam !
Dokładnie. Wystarczy otworzyć Biblię i przeczytać o stworzeniu świata. Ponieważ dla Boga nie ma nic niemożliwego, Wielki Wybuch mógł być wynikiem Jego woli - czymś w rodzaju pchnięcia pierwszego kamienia w dominie :)
Ale czy można by było wyznaczyć poruszające się "granice" przestrzeni kosmicznej pomijając ograniczenia technologiczne? Są gdzieś jakieś bariery?