You are viewing a single comment's thread from:
RE: Szybka i słodka (!!! :)) tarta z wiśniami
Wszystko z wiśniami mnie cieszy i mi smakuje, ale jak ja nie cierpię drylowania czy jakiegokolwiek innego wydłubywania tych przeklętych pestek. ;) Jest też patent ze słomką, który podobno działa, ale i tak nadal każdą jedną wisienkę trzeba dziubnąć. Dłubanina! ;) Tarty są zawsze spoko czy na słono czy na słodko, uwielbiam i koniec. :)
A to automatyczne dłubadło, drylownica? Też trzeba każdą wiśnię osobno, ale one w podajniku i tylko pacać trzeba.
Na szczęście już jest po i jakoś nie było aż tak strasznie z tym drylowaniem ręcznym :) Z drylownicą też trzeba się namachać, racja.
Mam drylownicę i obok tarki są to dwa moje najbardziej znienawidzone sprzęty w kuchni. ;) Dłubanie, szuranie, caaaałe wieeeeki i kupa sprzątania. ;)
Rozumiem doskonale co masz na myśli! Ale co zrobić, czasem trzeba i tyle. :)
O patencie ze słomką nie słyszałam, ale podejrzewam, że narobiłabym jeszcze więcej bałaganu tym z moimi manualnymi umiejętnościami ;). Taaaak, tarty są super, muszę robić częściej, różnego rodzaju :).