Chleb - jak dawniej.
Mimo iż staram się unikać spożywania chleba w dniu codziennym ze względu na występowanie w nim glutaminianu sodu, który jak wiadomo jest szkodliwy. Szkodliwy pod tyloma względami, że mógłbym napisać osobny post na ten temat. Jednakże, jest chleb, który mogę jeść garściami. Mianowicie jest to chlebuś wykonania mojej babci. W moim prywatnym odczuciu deklasuje on swoich kuzynów ze sklepowych półek wytwarzanych na masówkę. Myślę, że tą niezwykłość daje mu proces wyrabiania oraz wypiekania. Półprodukty jak na przykład mąką są pozyskiwane lokalnie, a dokładniej rzecz ujmując od pobliskich rolników, którzy mielą zboża zebrane ze swoich pól. Kiedy ciasto jest wyrobione trafia ono do ponad półwiekowego pieca kaflowego opalanego wyłącznie drewnem. Drewno również jest pozyskiwane z pobliskiego lasu:)
Jest to chleb syty, wyrazisty w swoim smaku, "pełny". Po zjedzeniu dwóch kromek człowiek czuję, że coś zjadł a nie zastanawia się czemu dalej odczuwa głód. Trzema słowami jest to - chleb jak dawniej.
I tym razem podczas sesji nie mogłem się oprzeć by nie poczęstować się kanapeczką z żółtym serem i ogórkiem kiszonym:)
Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie i Wszystkim życzę miłego, sobotniego popołudnia!
@tipu curate
Posted using Partiko Android
Upvoted 👌 (Mana: 10/15 - need recharge?)
Dziękuję @grecki-bazar-ewy:)
Spotkałem się kiedyś z opinią, że taki chleb ma właściwości uzdrawiające. Pajda chleba ze smalcem w towarzystwie kubka mleka zastępowała cały ten dzisiejszy syf.
Jak najbardziej mogę się z tym zgodzić ponieważ pszenica kiedyś była inna, teraz w celu maksymalizacji zysków została zmodyfikowana by można było ją zbierać nawet dwa razy do roku, jest to odmiana karłowata. W kwestii smalcu do dzisiaj jest to najlepszy i najzdrowszy tłuszcz do smażenia, zdania jakoby przyczyniał się do "złego cholesterolu" są lekko mówiąc fałszywe. Natomiast mleko kiedyś pochodziło prosto od krowy zawierało w sobie masę czynników prozdrowotnych. Jednakże po wprowadzeniu pasteryzacji ( którą francuski chemik Pasteura wynalazł nie do tłuszczy lecz bodajże do alkoholi) dzisiaj możemy kupić zabielany napój chemiczny, który z definicji przestaje być prawdziwym mlekiem, pozostała natomiast chwytliwa nazwa "mleko".
@trampmad 💪🏻🖐🏻
Chleb to ja zawsze.
@breadcentric nawet na Steemicie chlebem i solą witają 😃
Ależ on musi pięknie pachnieć!
Ooo taaak zapomniałem wspomnieć o tym chlebowym aromacie:) a kiedy jest świeżo wyciągnięty z pieca to dodatkowo pachnie charakterystycznym, palonym drewnem :)
Kurcze ale bym taki zjadła...
Ok to następnym razem dam znać wcześniej zanim otrzymam dostawę:)
Thank you @qurator 🖐🏻:)
Glutaminian sodu w chlebie? Poproszę o rozwinięcie.
Jest to złożony temat ale tak pokrótce, glutaminian sodu jest dodawany do pieczywa wszelkiego rodzaju jako polepszacz smaku. A prócz tego jako środek uzależniający. Zjadanie go nie daje żadnych skutków pozytywnych wręcz przeciwnie, masę negatywnie odbijających się szerokim echem na zdrowiu. Ale jest to tylko jeden ze szkodliwych związków. Innym przykładem może być glifosat, który jest składnikiem niektórych herbicydów. Dostaje się on do zbóż np przy opryskach rundupem by szybciej one wysychały. Skutkiem ich spożywania są reakcje alergiczne organizmu, które tłumaczone są jako " nietolerancja glutenu". Śmiesznym faktem jest to, że gluten był w nich od zawszę, nietolerancja go jest natomiast wytworem młodym co się ze sobą kłóci.
Dziękuję! Mam nawyk sprawdzania składów i na pieczywie po prostu niegdy nie trafiłam na glutaminian, choć zaznaczam, że jeżeli już kupuję pieczywo, to z lokalnych piekarni - niepaczkowane. Mam nadzieję, że nie jest to częsty proceder i dotyczy raczej taniej hipermarketowej produkcji.
Zgadza się, dotyczy to głównie żywności przetworzonej lub tej najniższej jakości.
@bowess 🖐🏻