Prosty specyfik na dobry początek dnia
Dzień dobry! Wyspani? Ja dziś miałam pobudkę o 5 rano... zabawa z synkiem i dopiero jakoś pół godziny temu znowu usnął. Niestety już teraz nie zasnę to stwierdziłam, że podzielę się dziś prostym przepisem na miksturę, którą pijam prawie codziennie rano w okresie jesienno zimowym. Też macie takie swoje startery?
Kawę oczywiście uwielbiam i też ją pijam, ale jakoś nigdy nie przepadałam za nią z samego rana, zdecydowanie wolę kofeinę między godziną 10 a 12.
To co pijam teraz rano zamiast wody to napój, który zaczynam przygotowywać wieczorem. Po prostu biorę szklankę, a właściwie to dwie bo jedna jest dla męża, i wrzucam do niej dosyć cienki plasterek imbiru, nawet go nie obieram ze skórki. Imbir w szklance zalewam do połowy prawie wrzącą wodą (czekam po zagotowaniu 2-3 minuty). Później czekam, aż woda wystygnie, może być jeszcze ciepła, ale ważne, żeby nie była za gorąca, bo dodaje do niej jedną płaską łyżeczkę miodu. Mój tata ma własną pasiekę dlatego zawsze w domu mam sporo miodu w zapasie co mnie bardzo cieszy (http://miodzik.com). To wszystko i po prostu zostawiam to na całą noc. Rano jak wstaję wyciskam sok z połówki cytryny i wlewam to po równo do obydwu szklanek, wychodzi po około 8-10 łyżeczek soku z cytryny na szklankę. Ostatni etap przed wypiciem to dolanie gorącej, ale nie wrzącej wody (czekam około 10 minut po zagotowaniu), dzięki temu napój jest przyjemnie ciepły i gotowy do wypicia.
Myślę, że zdrowy i dobry początek dnia, a węglowodany z miodu fajnie dodają energii więc spokojnie można iść po wypiciu, np. pobiegać, jeśli ktoś lubi taki lekki trening na czczo, mi zawsze taki bardzo służył. Podobno też miód dodany wieczorem do zimnej wody i "odstany" ma silniejsze działanie. chociaż szczerze mówiąc ja nie bardzo w to wierzę.
Jeszcze raz dla przypomnienia składniki na 2 szklanki napoju:
- 2 plasterki imbiru
- 2 płaskie łyżeczki miodu
- sok z połówki cytryny
- woda
To jest przepyszne jeśli chodzi o smak i myślę, że można pić profilaktycznie dla wzmocnienia naszego zdrowia i odporności.... w dodatku dawka energii jaką po wypiciu dostajemy bezcenna! :)
Twój post został podbity głosem noisy - kurator @grecki-bazar-ewy.
Właśnie dopisałem imbir do listy dzisiejszych zakupów... bo jesienią i zimą suplementuję tylko wit D3.
ps. dziękuję za artykuł, bo dał mi do myślenia co ja właściwie takiego robię, że nie choruję; może to zasługa czosnku ?!
Ja witaminę D biorę przez cały rok, w okresie letnim po prostu czasem zdarzy mi się pominąć dawkę, albo biorę jej nieco mniej niż w okresie jesienno zimowym. No jak jesz czosnek to to na pewno dużo daje :), też staram się jeść kilka razy w tygodniu w postaci surowej. Na niechorowanie myślę też, że zawsze składa się wiele czynników, a nie tylko jedna rzecz :).
To jest Napój Bogów!!!
Spróbuj dodać także kurkumę, lubi się z imbirem, a moc ma wielką :)
Dodam do napoju na jutro, dobry pomysł.