Project Zomboid - Recenzja + przeżycie z gry

in #pl-gry6 years ago (edited)

Project Zomboid - Jak długo jesteś w stanie przetrwać?

3.jpg

Osobiście uważam, że nie ma lepszego "symulatora apokalipsy zombie" od Projectu Zomboid. Gra w skromnej oprawie graficznej, z racji na to że ma niskie wymagania posiada w sobie niezliczone pokłady contentu, które odkrywamy z każdą kolejną minutą gry. Twórcy genialnie pokazują, że w tym świecie NIE MA SZANS NA PRZEŻYCIE.

1.jpg

Pytanie - jak bardzo waleczni i zdesperowani jesteśmy by zyskać kilka godzin lub dni życia więcej. Pojedynczy umarlak nie jest problemem ale już 3 sztuki lub więcej stanowią śmiertelne zagrożenie.

Fani gatunku znajdą tu wszystko co pokochają od razu: rozbudowany crafting, barykadowanie okien, ucieczki, konieczność podejmowania decyzji W UŁAMKU SEKUNDY, bardzo rozbudowane kreowanie postaci czy nauka samych umiejętności

4.png

Na szczególna uwagę zasługuje realizm. Nasza postać jest w stanie umrzeć ze zwykłego zadrapania od umarlaka (gdy nie jesteśmy wystarczająco szybcy lub przygotowani na opatrzenie rany). Po ugryzieniu już prawie nie ma dla Ciebie ratunku. Możemy popaść w depresje czy zanudzić się na śmierć, a nawet uzależnić się od papierosów czy narkotyków.

Przedstawię Wam według mnie ciekawą historie gdy graliśmy z kolegami Roleplay na wspólnym serwerze, podzieliśmy się na dwie grupy po dwie osoby. Rozmawialiśmy w grze przez krótkofalówki.

5.png

Od wybuchnięcia apokalipsy minął już tydzień, Ja oraz Marek mieliśmy dobrą kryjówkę przy lasku nasi przyjaciele z drugiego końca miasta też mieli się dobrze, jednak brakowało nam pożywienia oraz nasze bronie zaczynały się już psuć. Następnego dnia postanowiliśmy wyruszyć w głąb miasta po zaopatrzenie. W czasie snu było cicho więc byliśmy wyspani i przygotowani. Podczas podróży wyeliminowaliśmy parę mniejszych grupek umarlaków. Po paru godzinach byliśmy w centrum miasta, byliśmy zaskoczeniem pustych ulic. Uznaliśmy że szczęście nam sprzyja. Postanowiliśmy przeszukać starą szkołę. Gdy byliśmy w środku rozdzieliliśmy się i przeszukaliśmy cały budynek. Podczas samej eksploracji zaskoczyło mnie parę truposzy lecz udało mi się uporać się z nimi bez szwanku, podobnie jak Marek znaleźliśmy wiele cennych przedmiotów dla naszego przetrwania. Gdy już mieliśmy wracać do domu przed zmrokiem ujrzeliśmy wielką hordę umarlaków która wędrowała na wschód. Nie dało się ich zliczyć, nawet gdybyśmy posiadali broń palną nie wybyliśmy chociaż ćwierć tego tłumu. Udało nam się pozostać w ukryciu, ale los zdecydował inaczej. To właśnie wtedy otrzymaliśmy wiadomość od naszych przyjaciół z drugiego końca miasta. Horda nas ujrzała musieliśmy podjąć szybką decyzje. Marek zaczął biec w stronę naszego domu przepychając się przez wiele truposzy. Ja sam postanowiłem wyskoczyć przez okno i dołączyć jak najszybciej do mojego kompana. Podczas wyskakiwania nadziałem się dłonią na kawałek niewybitego szkła, rana była bardzo poważna i wymagała szycia. Lecz to nie to było moim zmartwieniem a setki zombiaków przede mną. Nie było dla mnie ratunku, gdyby nie czyn mojego przyjaciela Marka który włączył alarm pobliskiego auta. Wszystkie umarlaki zwróciły się ku niemu a ja sam biegłem ile sił w nogach w stronę kryjówki. Gdy już było po wszystkim, czekając na Marka w naszej kryjówce. Zszyłem swoją ranę Igłą do szycia oraz nicią. Przed apokalipsą byłem lekarzem więc poszło bez większego trudu. W międzyczasie przybył Marek oraz wyjawił mi że został zadrapany. Mówiłem mu że to nic takiego i wszystko będzie dobrze. Po paru dniach gdy eksplorowaliśmy domki niedaleko naszego domku Marek zaczął być coraz słabszy i słabszy. Dobrze wiedzieliśmy co się z nim stanie, rozbiliśmy mały obóz i porozmawialiśmy z naszymi przyjaciółmi przez krótkofalówki w ostatnich chwilach życia Marka. Ostatkami sił Marek zbudował sobie nagrobek z dwóch desek oraz poprosił mnie bym skończył jego cierpienie. Po paru minutach się zgodziłem i zakończyłem jego żywot.

Na szczęście to tylko gra komputerowa i mój kolega założył nową postać i dołączył do mnie po parunastu minutach. Lecz dla mojej postaci był to wielki ból i nigdy nie podchodził do innych tak samo jak do Marka.

To by było na tyle w tym poście, koniecznie napiszcie mi o historii, którą napisałem ponieważ to mój pierwszy raz gdy opowiadam swoje przeżycie z gry. Jeśli przypadłoby Wam do gustu chętnie mógłbym napisać więcej takich historii po interesującej sesji RolePlay z kolegami.

Do usłyszenia!

Sort:  

Gratuluję!!!

Twój post został zakwalifikowany i opublikowany w dzisiejszym wydaniu @codziennik (nowej inicjatywy wspierającej polską społeczność). Dodatkowo Twój post weźmie również udział w cotygodniowym niedzielnym konkursie.

Pozdrawiam
@baro89

Congratulations! This post has been upvoted from the communal account, @minnowsupport, by Captain Dummuc from the Minnow Support Project. It's a witness project run by aggroed, ausbitbank, teamsteem, someguy123, neoxian, followbtcnews, and netuoso. The goal is to help Steemit grow by supporting Minnows. Please find us at the Peace, Abundance, and Liberty Network (PALnet) Discord Channel. It's a completely public and open space to all members of the Steemit community who voluntarily choose to be there.

If you would like to delegate to the Minnow Support Project you can do so by clicking on the following links: 50SP, 100SP, 250SP, 500SP, 1000SP, 5000SP.
Be sure to leave at least 50SP undelegated on your account.

Congratulations @kubinio123! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 100 upvotes. Your next target is to reach 250 upvotes.

Click here to view your Board of Honor
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

You can upvote this notification to help all Steemit users. Learn why here!

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.25
JST 0.038
BTC 97039.40
ETH 3409.06
USDT 1.00
SBD 3.03