RE: James Randi - wielki iluzjonista i sceptyk
Cudowne uzdrowienia w kościołach są często dokumentowane przez lekarzy, a duchowni zawsze będą przekonywać osoby chore aby kontynuowały leczenie, bo przecież Bóg nie obawia się weryfikacji. Sprawa Uriego Gellera jest bardziej złożona. Niemożność wykonania danego zadania nie przesądza o braku zdolności parapsychicznych, a już na pewno nie jest dowodem oszustwa. To moim zdaniem ciężkie oskarżenie biorąc pod uwagę olbrzymią ilość testów przeprowadzoną przez naukowców z Uri Gellerem. Rozmawiałem z Urim około dwa tygodnie temu i wiem, że nie jest on zainteresowany przeprowadzaniem nowych testów naukowych. No cóż, wcale się nie dziwię, ile razy można komuś udowadniać istnienie czegoś, w co ta osoba nie chce wierzyć? Podoba mi się bardzo Twój artykuł, bo przestrzega przed łatwowiernością i powierzchownym podejściem do zagadnień w nim poruszanych, ale należy pamiętać, że kij ma zawsze dwa końce, a chęć utajnienia czegoś może być równie silna jak chęć popularyzacji w zależności od okoliczności. Jestem jednak przekonany, że w tagu #reakcja zawsze będzie miejsce dla tych, którzy pragną wyrazić swoje poglądy, bo wolność słowa to rzecz najważniejsza. Pozdrawiam.
Ja sam jestem przykładem, że istnieje siła Boża która może uzdrowić, ponieważ na mszy o uzdrowienie w Częstochowie zostałem uzdrowiony z skrzywienia kręgosłupa.
Bóg ma wielką moc i nie można jej negować tylko należy ją respektować, ale niestety wiele osób wykorzystuje innych pod kamuflażem wiary i głoszenia słowa Bożego.
Tak jak wspomniałeś, księża zawsze proszą o kontynuowanie leczenia i weryfikowanie uzdrowienia przez lekarzy, co często zostaje potwierdzone badaniami i okazuje się że choroba zniknęła. Jeżeli już wspominamy o uzdrowieniu, to trzeba też pamiętać, że uzdrowienie można utracić, ponieważ szatan zawsze będzie o nas walczyć i o nasza wiarę, dla tego należy ufać Pany Bogu.
To bardzo ciekawe świadectwo. Nigdy nie miałem okazji rozmawiać z osobą uzdrowioną w Częstochowie albo Lourdes. Może warto o tym napisać bardziej szczegółowo, bo wiele osób z pewnością skorzysta na tym duchowo i emocjonalnie. Wiele osób cierpi i warto dodać im otuchy okazując wiarę, nadzieję i miłość. Pozdrawiam i szczęść Boże!
Może niedługo podejmę ten temat :)
Ale chyba opisze wtedy to w kilku częściach ponieważ nie chciał bym niczego pominąć, a temat jest bardzo długi i cała historia wymaga szczegółowego opisania
nie zauważyłem, że napisałem z innego konta