Jak Blockchain walczy z piractwem ?
Według Digital TV Research piractwo internetowe będzie kosztować światową gospodarkę co najmniej 52 miliardy dolarów rocznie do 2022 roku. Jednakże, chociaż taka liczba sugeruje, że piraci online na świecie żyją w czasach prawie nieograniczonej gratyfikacji, blockchain jest na najlepszej drodze, aby dać właścicielom praw autorskich większą władzę, by zatrzymać darmozjadów i w pełni opłacić ich wysiłki.
Choć mało prawdopodobne jest ograniczenie piractwa do zera, względny niski koszt platform opartych na blockchainach sprawi, że internetowy przemysł medialny stanie się bardziej demokratyczny i zróżnicowany niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ mniejsi twórcy treści będą bardziej uprawnieni do korzystania ze swoich praw autorskich.
Hashowanie obrazów
Jednym z najprostszych, ale najpotężniejszych przykładów tego, w jaki sposób blockchain może walczyć z piractwem, jest Copytrack. Firma z siedzibą w Berlinie, która egzekwuje prawa autorskie do wizerunku w imieniu swoich klientów, planuje wprowadzić usługi oparte na blockchain Ethereum do połowy roku. Dyrektor generalny firmy, Marcus Schmitt twierdzi że, globalny rejestr praw autorskich firmy będzie działał, umożliwiając właścicielom praw rejestrowanie ich obrazów, dzięki czemu łatwiejsze będzie śledzenie i sprawdzanie nieautoryzowanego użycia obrazu. "Po przesłaniu," mówi Schmitt, "weźmiemy kombinację kilku skrótów obrazu i danych właściciela praw i zapiszemy je w naszym blockchainie."
Po zarejestrowaniu zdjęć Schmitt wyjaśnia, że firma "przeszuka wszystkie zarejestrowane obrazy na całym świecie w celu nielegalnego użycia i zgłosi je właścicielowi praw, który może następnie zdecydować, czy jest to nielegalne, czy nie".
Bitcoin dla łowcy.
Inną firmą wykorzystującą blockchain do wspierania niezależnych kreacji jest Custos. Firma z siedzibą w Republice Południowej Afryki produkuje znaki wodne oparte na blockchain na e-booki i treści wideo. "Wszyscy spoza Hollywood nie mogą sobie pozwolić na scentralizowane podejście do łapania piratów" - mówi dyrektor COO Fred Lutz o obecnej sytuacji.
Platforma Custosa obiecuje łapać piratów w imieniu mniejszych artystów: "W każdej kopii filmu, który jest dystrybuowany, umieszczamy wyjątkową nagrodę w postaci ułamka BTC. Kiedy ktoś znajdzie chroniony film w jednej ze swoich sieci, może odebrać nagrodę.
Platformy monopolistyczne
Copytrack i Custos to dwa najważniejsze przykłady tego, jak technologia blockchain coraz bardziej utrudnia życie piratom. Istnieje jednak wiele innych rozwijających się firm, które chcą oferować rozwiązania pirackie, od Texas StreamSpace po australijskie Veredictum. Obie firmy wykorzystują blockchain jako platformę dystrybucji antypirackiej dla filmów, a ponieważ obie mają oferować solidną ochronę przed piractwem, obaj oferują przypomnienia o jednym potencjalnym efekcie ubocznym przenoszenia mediów na platformy.
Jak pokazano na przykładzie Spotify, zawsze istnieje ryzyko, że platforma dystrybucyjna może utrudnić mniejszym twórcom osiągnięcie zysku i zostać zauważonym, zwłaszcza jeśli platforma jest zbyt duża, a twórcy nie są w stanie uzyskać na nim w pierwszej kolejności. Jednak spotify nie jest dobrą analogią do tego rodzaju platform opartych na blockchainach, rozwijanych przez takie zespoły, jak Veredictum, StreamSpace i Custos. Główną przyczyną jest to, że podczas gdy Spotify płaci muzykom za pośrednictwem wytwórni płytowej, powyższe firmy planują bezpośrednio płacić twórcom filmowym, pisarzom i innym twórcom. A przynajmniej w przypadku Custosa, Fred Lutz twierdzi, że jego platforma skoncentruje się wyraźnie na mniejszych kreacjach. "W tej chwili kierujemy się do mniejszych niezależnych filmowców" - potwierdza. "Duzi gracze mogą wyrzucać pieniądze na problem [piractwa] Dla mniejszych filmowców to walka o przetrwanie. Z tego powodu blockchain ma na celu nie tylko znaczne ograniczenie piractwa, ale także zapewnienie niezależnej artystce większej kontroli nad własnym dziełem.
Firma copytrack nie wygląda mi na fake... coś się tam dzieje
https://coinmarketcap.com/currencies/copytrack/
https://www.copytrack.com
A w tym drugim przypadku masz szansę na wyłapanie pirackiej wersji filmu za co zgarniesz parę groszy. To znaczy że, nie rozprzeszczeni się zbyt daleko... nie wziąłem tych informacji z dupy. Zapytaj wójka "G" 😶
Mam nadzieje że, dobrze cie zrozumiałem bo dopiero wstaje i to pierwsze co robie heh
Chodzi w 1 o to, że już są takie usługi, a nie wiem do czego blockchain ma być używany. Zakładam, że po prostu "generujemy token i wciskamy frajerom".
Drugie moim zdaniem niewiele zmienia, ale niech będzie :D
Moim zdaniem blockchain jest wynalazkiem porównywalnym do internetu, czyli wielkie w chuj odkrycie 😄 ja jestem za tym aby wszystko poszła w kierunku blockchaina i decentralizacji. Wszystko powinno być bezpieczniejsze i prywatności to nie zaszkodzi. Pewnego dnia odetniemy się od zcentralizowanego gówna.
Pozdro 600 😎
Nie twierdzę, że nie (chociaż). Pytanie jak jest blockchain wykorzystywany. Pamiętajmy, że blockchain to baza danych, a w bazie danych nie trzyma się wszystkiego
Wszystko można zawsze zaszyfrować, słyszałeś o SiaTech ? Trzymasz swoje pliki na cudzym kompie bezpiecznie pod kluczem. Jakby nie było blockchain ma prawie nieograniczone możliwości.
Dobrze prawi
Polać mu 🥃