You cannot hide / (F A W N)
Coby nie być gołosłowną, oto zamieszczam pierwsze dwie fotografie mojego autorstwa. Jelonek głównym ich bohaterem. Wykonane przy użyciu aparatu Canon EOS 1100D z obiektywem EF 50 mm f/1.8 STM, który bardzo polecam. W porównaniu do innych obiektywów stałoogniskowych można go kupić za stosunkowo niskie pieniądze, a efekty wychodzą świetne, tak jakbyśmy używali sporo droższego sprzętu. Być może zrobię o tym jakąś małą serię postów. Zastosowałam też obróbkę w możliwie najprostszym programie do przerabiania zdjęć - Photoscape, którego jednak używam na tyle długo, że będąc dokładnie zaznajomiona ze wszystkimi narzędziami, czasem potrafię fajne rzeczy w nim wyczarować. Planuję jednak w najbliższym czasie przerzucić się na bardziej zaawansowane programy, tak więc... Stay tuned!
You cannot hide / (f a w n)
Both photos were taken by me. Canon EOS 1100D + lens EF 50 mm f/1.8 STM (which I really recommend!).
Widzimy, żeś Polak, ale proszę w #polish z użyciem polskiego pisać :)
W porządku, już poprawiam! Czy jeśli post jest napisany częściowo po polsku, a częściowo po angielsku, tak jak teraz, mogę użyć tagu #polish? :)
Tak, ważne żeby wśród wszystkich języków był polski.
Przepraszam ale gdzie jest ten jelonek?
Na zdjęciach widzę jedynie samca sarny, czyli kozła, o dosyć mocnych parostkach.
Wiem, że się czepiam, ale jako myśliwy jestem dosyć mocno wyczulony na mówiących na sarnę "jelonek" ;p
Nie miej tego mi za złe :D
Widzę, że drugi post, więc witamy w społeczności :)
No proszę, to mnie tutaj zaskoczyłeś! Oj tam, czepialstwo. Myślę, że dobrze jest zwracać uwagę innym na takie błędy, nawet jeśli są drobne, bo w przyszłości już drugi raz ich nie popełnią i przy okazji czegoś się nauczą. Tak więc bynajmniej nie mam Ci tego za złe. Mogę jedynie mieć za dobre :)
I witam również! Mam nadzieję, że zagoszczę tu na dłużej.
Długo się musiałaś skradać, żeby zrobić takie świetne zdjęcia?
Może Cię zaskoczę, ale prawie w ogóle nie musiałam się skradać, bo posesja, na której kolega ze zdjęcia sobie żyje, jest położona na przedmieściach mojego rodzinnego miasta. Znalazłam się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i (moje szczęście!) miałam akurat aparat zawieszony na szyi :)