Tygodniowy STOP!

Witam wszystkich.

Tradycyjnie mój tydzień zaczął się od wypadu w góry.... dzisiaj chciałbym poruszyć inny temat a właściwie odpowiedzieć na pytanie dlaczego to robię. Poza pasja pstrykania zdjęć czy rzeczami o których już wcześniej pisałem jest coś jeszcze. Wszystko co robię podczas wyjazdu począwszy od przygotowania ekwipunku, zaplanowanie trasy, ubrań, jedzenia itp ma swój rytm. W dzisiejszych czasach gdzie dni zlewają się jeden z drugim, tempo życia jakie prowadzimy osiąga bardzo " niezdrowa " prędkość. Każdego dnia wyścig z czasem, milion obowiązków, wyzwania zawodowe, zanikające życie rodzinne jest przyczyna narastającego stresu. Mój pierwszy dzień wolny od pracy to czas na wyhamowanie. STOP!!! Powoli przygotowuje się do wyjazdu, mój azyl spokoju i relaksu. Odrywam się zupełnie od wszystkiego, pracy, notowań giełdy, nic mnie nie interesuje. Czekam na ten dzień jak na wymarzony urlop. Spędzam ten czas z osobami które kocham... z żona. Jeśli warunki pozwalają także z dziećmi. To oczyszczanie umysłu, uwolnienie się z niewolnictwa czasowego jakie towarzyszy nam w tych czasach. Tam oddycham..... bez pospiechu, z uśmiechem.....

Promienny uśmiech na pniu.

Lubie kiedy parking jest pusty, mogę swobodnie zaparkować autko.

Drewniane płaskorzeźby zwierząt rozpoczynają mój szlak....

No i w droge......

I widok uchwycony podczas jazdy powrotnej......

Dziękuje za Wasze komentarze i upvotes.

Pozdrawiam gorąco Magnus.