Super! Też lubię pykać w siatę! Z uwagi na kontuzje stawów skokowych i brak predyspozycji wzrostowych przeskoczyłem na tenis stołowy;-) pozdro i keep going😀
Super! Też lubię pykać w siatę! Z uwagi na kontuzje stawów skokowych i brak predyspozycji wzrostowych przeskoczyłem na tenis stołowy;-) pozdro i keep going😀
Ja jestem marnej postury jak na siatkarza (raptem 189cm wzrostu), ale przez kilka lat udawało mi się grać na jakimś tam poziomie dzięki temu, że nauczyłem się skakać wyżej niż reszta, co później się odbiło na kostce mocno. Pierwsza diagnoza była taka, że już nie zagram nigdy, ale udało się ;) Pozdrowienia ;)