Witaj na moim Steemit! Fruitarian PL
Cześć mój drogi :)
super, że jesteś. Steemit to innowacyjna, zdecentralizowana platforma społecznościowa. Stworzona przez wspaniałych ludzi dla wspaniałych ludzi. Znakomita alternatywa dla scentralizowanych organizacji jak fb, czy g00gle. Tutaj jesteśmy wolni. Tu możemy pisać o wszystkim. Tu nie ma cenzury! Tutaj wygrywa WARTOŚĆ!
I moim celem jest Ci dać tej wartości jak najwięcej. Chcę się z Tobą dzielić moimi przemyśleniami, wartościami, doświadczeniami... o życiu, o zdrowiu, o biznesie, o krypto, o wolności, o prawdzie, o codziennej radości z życia w tej patologicznej codzienności, w której tak wielu nieświadomych ludzi zatraciło to UKRYTE PIĘKNO.... ukryte piękno magii życia... magii doświadczania, magii poznawania, odkrywania, zwiedzania, witalności, wolności, miłości, radości, szczęścia...
Jestem zwykłym gościem ze zwykłego osiedla, ze zwykłej rodziny, którego czekało zwykłe życie.... szkoła podstawowa, kumple, granie w piłkę na boisku, potem gimnazjum, pierwsze fajki, piwko, imprezy, bunt nastoletni, potem liceum, jeszcze więcej alkoholu, imprez... kilka trudnych doświadczeń, jeszcze większy bunt, potem miały być studia, praca w jakimś korpo, awanse, kariera, podróże 2 razy w roku, rodzina, dzieci... potem kolejne 30 lat pracy, aż w końcu emeryturka ( której i tak moje pokolenie ( lata 90 ) nie będzie miało )... ale przyszedł ten jeden dzień...
nie wiem skąd, nie wiem dlaczego... ale przyszedł... dzień, który zmienił wszystko.... dzień w którym otworzyłem oczy.... obudziłem się... z Matrixa... ze snu... z letargu.... z nieświadomego życia w tym ciele... dzień moich 18 urodzin.... dzień w którym podjąłem pierwszą świadomą decyzję... i wszystko się zaczęło... zaczął się PROCES... proces TRANSFORMACJI....
I ze zwykłego gościa... dalej jestem zwykłym gościem, który po prostu wykonał niezwykłą pracę nad własnym JA... nad własnym charakterem... gościem, który przez ostatnie 6 lat jadł z niejednego garnka.... który doświadczył wielu skrajności, poznał niewyobrażalne historie wyjątkowych ludzi z jeszcze bardziej wyjątkowymi przeżyciami.... gościem który w międzyczasie założył kilka firm w Polsce i za granicą, z mniejszym lub większym sukcesem, kimś komu marzyła się kariera i sława trenera rozwoju, coacha, biznesmena, i który w pewnym stopniu to miał, ale na szczęście szybko to od tego odszedł....
gościem, który doświadczył ogromnej fali hejtu, którą dziś w pełni rozumie, bo zna prawo karmy oraz głupotę ludzką spowodowaną brakiem wiedzy...
gościem który zwiedził spory kawał świata, poznał swoich idoli, guru, mentorów, których kiedyś znał tylko z internetu, a którzy potem okazali się być tacy sami jak on... gościem, który wieeele zniósł, który zranił wiele osób, i nie miał okazji przeprosić i którego zraniono wiele razy, ale nawet nie oczekuje przeprosin, bo wie, że tak naprawdę nikomu nie możemy zrobić krzywdy, bez jego zgody...
gościem, który pewnego dnia spotkał swoją bratnią duszę i połączył się z nią do ostatniego tchu w tym wcieleniu, z którą idzie przez życie przeszczęśliwie zakochany....
gościem, który pracował ze szmatą w ręku przez długie miesiące z dala od domu i bliskich, gościem, który zakochał się w maratonie i romansował z nim ponad 10 krotnie! Który kocha sporty wytrzymałościowe, wychodzenie poza strefę komfortu, przekraczanie własnych granic, bieganie 100 kilometrowych biegów w 30 stopniowych upałach, triathlony, narty i chodzenie po górach...
gościem, który posmakował co to znaczy fałszywość ludzka, zdrada przyjaciół, oszustwo i kłamstwo wspólników, długi, porażki, ból, strach, nogi z waty, chęć ucieczki w inny wymiar...
Gościem, który uwielbiając mięso, sery i owoce morza i mając w nosie życie zwierząt, jedząc kebaby o 5 nad ranem po wypiciu pół litra żołądkowej gorzkiej stał się najpierw weganem, a potem fruitarianem, który promuje roślinny styl życia, wolny od cierpienia, chorób, nowotworów, bólu własnego ciała i bólu zwierząt... który stopniowo przechodził od wegetariańskiego stylu życia, do wegańskiego, a obecnie fruitariańskiego, z pewnym prawdopodobieństwem na breatharianizm, a nawet inedię w przyszłości... tak... ciało ludzkie może wspaniale funkcjonować bez przyjmowania jakiegokolwiek pożywienia... o tym też tu będzie :)
gościem, który poznał wiele biznesów od kuchni, od e-commerce, przez nieruchomości premium, e-biznes, kursy on-line, konsulting, duże projekty inwestycyjne ( setki milionów ), na kryptowalutach kończąc. Gościem, który całe życie marzył o byciu milionerem, a którym nigdy nie został i nie chce nim już być, bo znacznie bardziej niż rozwijanie biznesu do takiej skali i czas który trzeba na to poświecić ceni sobie wolność, spokój ducha, ciszę i czytanie pięćset piętnastej książki w promieniach słońca na zielonej trawce w parku w czwartki o 11:30...
gościem, który w garniaku za 40 tysięcy baksów od Brunello Cucinellego chciał siedzieć za kierownicą czarnego lambo w drodze na lotnisko, gdzie miał czekać na niego prywatny odrzutowiec, a dziś jest przeszczęśliwy kiedy po bieganiu w spodenkach nike za 100 zł je pysznego, soczystego, słodziutkiego arbuza za 12zł w towarzystwie ukochanej na lonie natury...
bo zrozumiał, że pieniądze nie mają nic wspólnego ze szczęściem, i trzeba mieć ich tylko tyle by być wolnym od tego patologicznego systemu, banksterki i białorękawiczkowej władzy, której celem jest niewola ludzi!
Powiedz cześć orwellowskiemu 1984... ale wie, że można żyć wolnym życiem, jeśli zna się pewne zasady... Pieniędzy potrzeba tyle w skali miesiąca by mieć dokładnie to co się chcę... a jak spojrzysz prawdzie w oczy to okażę się, że możesz prowadzić swoje idealne życie za 5-10 tysięcy miesięcznie.... a znając zasady budowania biznesu internetowego, czy wchodząc w świat krypto, możesz to osiągnąć w ciągu kilku-kilkunastu miesięcy...
gościem, który mimo, że jest wielkim narcyzem, co raz bardziej kocha ludzi dookoła... i właśnie dlatego, po ponad roku życia w ciszy, bez social mediów, bez znajomych, bez relacji z otoczeniem, chcę zacząć spisywać swoje doświadczenia, przemyślenia i wnioski... i będąc zwyczajnie niezwykle wdzięcznym życiu, jeśli te słowa, ten pot, łzy, ból, radość, duma, satysfakcja przez niego doświadczona trafi głęboko w serce choćby jednej jednostki... być może Twoje...
Steemit pozwoli mi pisać bez cenzury. Bez liczenia zdań... bez ukrywania tego, co SYSTEM za wszelką cenę chcę ukryć....
Traktuję to jako prywatna rozmowa mnie i Ciebie... nie znamy się i nie musimy... możesz to potraktować jako ciekawostkę, bajkę, przejaw wybujałem wyobraźni, może dużego ego... a może jako kawał ciężej roboty wykonanej w okresie 6 ziemskich lat, przez jednego zwykłego gościa.... który będąc dzieckiem grał w piłkę po 10 godzin dziennie, pijąc orenżadkę za 50 groszy znalezione na chodniku, który będąc nastolatkiem imprezował ponad wszelkie normy, który będąc młodym facetem zagubił się w tym trudnym świecie, którym kierowało ego, sztuczne pragnienia wbite do głowy przez geniuszy marketingowych zarabiających dziesiątki milionów rocznie w największych korporacjach... który w końcu po wieluu porażkach, niekończących się próbach i bardzo bolesnym wpierdzielu od życia wypracował sobie niezakłócalny spokój ducha, codzienną radość, stalowy system wartości, wyjątkowe zdrowie i witalność, jedność z naturą, świadomość siebie i świadomość nieskończonej mocy, która jest, którą jesteśmy...
Każdy człowiek jest inny. To czego teraz doświadczasz to tylko jedno z nieskończonej ilości doświadczeń, nieskończonej świadomości, i de facto nic nie ma znaczenia, dopóki Ty mu go nie nadasz. Każdy z nas, w każdej chwili tworzy wszechświat, a więc czemu nie stworzyć go tak jak tego chcemy, tak żeby zwyczajnie było superowo...
czasami mam takie momenty, że jak biegam, to czuję tak nieskończoną energię, że jedyne co jestem w stanie wtedy robić to biec z całych sił przed siebie, szczerzyć się od ucha do ucha, rozkładając ręce niczym ptak, udając że latam, od prawej do lewej niczym bolid formuły 1 rozgrzewający opony przed startem wyścigu... wtedy wiem... wtedy to wiem... jak nieskończeni jesteśmy...
I tutaj tą nieskończonością będę się z Tobą dzielić.. To wszystko płynie przeze mnie... ja jestem tylko kolejną informacją na Twojej drodze... a to co z nią zrobisz, zależy TYLKO od Ciebie mój kochany.
Bądź piękny. Świeć jasno. Twórz co tylko sobie wyobrazisz. Uwierz, działaj.
Wyobraź sobie najpiękniejsze coś co tylko potrafisz. A potem pomnóż to razy milion. A potem jeszcze razy milion. I potem dodaj do tego jeszcze milion tak pięknych cosiów, i potem pomnóż to razy miliard, i pomnóż jeszcze razy ilość wszystkich ziarenek piasku na wszystkich plażach tego płaskiego świata. I pomnóż jeszcze przez największą liczbę jaką tylko jesteś w stanie sobie teraz wyobrazić... masz to?
I wiesz co? To tylko jedna zyliobyliofilioiardowa tego kim naprawdę jesteś....
peace&love bracie, siostro...
Witaj w moim świecie!
Do usłyszenia wkrótce,
będzie się działo :)
✅ @fruitarianpl, I gave you an upvote on your first post! Please give me a follow and I will give you a follow in return!
Please also take a moment to read this post regarding bad behavior on Steemit.