Skradzione auto za 1,5 miliona znaleziono w Warszawie
Miało trafić z Cannes do Londynu, ale znalazł się w Warszawie. Stołeczni policjanci odzyskali lamborghini warte 1,5 mln zł. Wcześniej właściciel zgłosił jego kradzież. Do sprawy zatrzymany został 29-letni mężczyzna, który kierował samochodem. Śledczy wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Zaczęło się od tego, że kilka dni temu policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu na warszawskiej Ochocie uzyskali informację o skradzionym samochodzie marki lamborghini, który może znajdować się na terenie Warszawy. Auto miało miało zostać przetransportowane z Cannes we Francji do Anglii. Do Londynu jednak nie trafiło.
Kryminalni rozpoczęli poszukiwania auta. - Lamborghini zostało namierzone na ulicy Połczyńskiej na warszawskim Bemowie. Za kierownicą samochodu siedział 29-letni obywatel Nepalu, który został zatrzymany. Nie stawał oporu. Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód. Trafił na policyjny parking. Jego wartość szacuje się wstępnie na kwotę 1,5 miliona złotych – mówi Antoni Rzeczkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Funkcjonariusze ustalają, jak to się stało, że samochód trafił do Polski. - Wyjaśniamy także, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z kradzieżą auta. Prokuratura jeszcze dziś ma zdecydować o zarzutach dla 29-latka – podkreśla Antoni Rzeczkowski.
Z każdym kolejnym plagiatem będziesz dostawał kolejne flagi i będzie spadała ci reputacja...
Pod postem, który opublikowałeś 3 godziny temu, który też nie był twojego autorstwa użytkownik @santarius powiedział ci co zrobiłeś źle, jakie są tego konsekwencje i jak to naprawić, a ty znowu robisz to samo.