Airdropy – darmowe tokeny i alternatywa dla ICO? część I
Rok 2017 przejdzie zapewne do historii jako rok ICO – w ramach tokenowych ofert publicznych zebrano wówczas ponad 6 mld USD! W międzyczasie nie obyło się bez perturbacji politycznych – wiele działo się w obszarze regulacji, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, gdzie Komisja ds. Giełd i Papierów Wartościowych (SEC) uznała, że sprzedaż tokenów w drodze ICO podlega przepisom federalnym dotyczącym papierów wartościowych. Niedługo później we wrześniu jak grom z nieba spadła informacja o całkowitym zakazie tej formy pozyskiwania kapitału w Chinach, zaś w ślad nimi poszła Korea Południowa. Jakby tego było mało, na początku tego roku Facebook zakazał reklamy ICO w ramach postów sponsorowanych, zaś zaraz później obostrzenia wprowadził Google, Snapchat i Twitter. Co prawda w tym roku miały miejsce liczne ICO i zapewne niejedna taka emisja przed nami. Jednak wobec zaistniałych utrudnień i zawiłości, rodzi się pytanie o rozwiązania alternatywne oraz/lub równoległe. Jednym z nich mogą być zrzuty tokenów, czyli airdropy.Zobacz również: Korea Południowa rozważa ponowną legalizację ICO
Co to takiego są airdropy?
Wspominany termin wywodzi się z dziedziny militarnej i jego pierwotne słownikowe znaczenie to zrzuty dostaw, ekwipunku żołnierzy lub personelu z samolotów przy użyciu spadochronów, zwykle w kontekście działań wojennych. W odniesieniu do kryptowalut, airdopy pozwalają nowopowstałym projektom rozdawać określoną pulę tokenów w ramach procesu rozruchu i dystrybucji. Wówczas posiadacze portfeli ze zdeponowanymi na nich określonymi walutami, takimi jak Ethereum czy Bitcoin, uzyskują za darmo pewną ilość tokenów danego startupu.Trochę technikaliów
Z technicznego punktu widzenia wygląda to tak, że deweloperzy robią kopię całego blockchainu (tzw. snapshot) na dany moment i przydzielają darmowe tokeny nowego krypto projektu. Monety trafiają automatycznie do portfeli szczęśliwych użytkowników dedykowanych portfeli Ethereum, Bitcoina lub innej kryptowaluty bazowej, ale nierzadko jest tak, że zanim otrzymamy nasze freebies, trzeba spełnić określone wymogi, takie jak np. posiadanie określonego salda w kryptowalucie bazowej i innych, o czym będzie mowa w dalszej części. Warto zatem sprawdzać od czasu do czasu stan naszych portfeli – może na nas czekać niespodzianka w postaci airdropowych tokenów.
Airdropy giełdowe oraz w ramach hard forków
Zrzuty coinów mogą być organizowane również przez giełdy kryptowalut, tak jak to miało miejsce w przypadku Binance – pod koniec 2017 roku jej użytkownicy użytkownicy byli mile zaskoczeni otrzymując po 500 sztuk tokenów TRX tylko poprzez trzymanie na giełdzie równowartości 0,003 BTC lub więcej.Zobacz również: Binance Labs pracuje nad zdecentralizowaną giełdą kryptowalutowąOdmianą airdropów są dodatkowe tokeny uzyskiwane w wyniku hard forków blockchainów. W przypadku Ethereum, osoby posiadające tę kryptowalutę otrzymywały taką samą ilość Ethereum Classic, zaś ci z nas, którzy trzymali Bitcoina w dedykowanym portfelu przed głośnym forkiem króla kryptowalut w dniu 1 sierpnia 2017 roku, mogli się cieszyć się równoważną liczbą Bitcoin Cash.Airdropy nie tylko domeną świeżych startupów
Airdropy zdarzają się, choć rzadziej, także w ramach projektów o ugruntowanej już reputacji, jak to miało miejsce w przypadku OmiseGo (OMG) – począwszy od grudnia zeszłego roku przeprowadzono ich kilka. Natomiast w obrębie typowo nowych inicjatyw, warto dla przykładu wspomnieć o projekcie Jerulina, który również w grudniu dokonał zrzutów swoich tokenów o nazwie IGNIS szczęśliwym posiadaczom NXT, zaś Byteball rozdawał swoje coiny wszystkim, którzy połączyli swoje adresy bitcoinowe z portfelem Byteball.
Jaki jest cel airdopów?
Zrzuty tokenów mogą być, pod warunkiem ich umiejętnego przeprowadzenia, skutecznym narzędziem PR-owym. Wszyscy lubimy dostawać próbki darmowych produktów w ramach kampanii reklamowych. Airdopy bardzo przypominają tą taktykę. Pozwalają budować także świadomości na temat projektu oraz tworzyć społeczności skupiające posiadaczy danego tokenu, wzbudzać zaangażowanie. Mogą służyć również jako nagroda oraz forma podziękowania dla wiernych hoddlerów (przykład OmiseGo) lub za korzystanie z usług (przykład Binance).Jednakże długoterminowym celem przyświecającym darmowym zrzutom tokenów jest zachęcenie ich posiadaczy do używania platformy bądź aplikacji będących częścią danej inicjatywy oraz zachęcenie do inwestycji w większą ich ilość – niestety tutaj czają się potencjalne pułapki …Koniec części I