Konsument vs VAT

in #polish7 years ago

Dziś trochę o często wspominanym w mediach podatku - VATcie (lub inaczej - podatku od towarów i usług - PTU), który jednak przez tzw. "zwykłych ludzi" - czyli większość z nas - nie jest raczej zauważany w codziennym życiu..... mimo iż jest chyba najczęściej nas dotyczącą daniną wobec państwa.



Czym jest VAT?


VAT (ang. Value Added Tax) jest - jak sama nazwa wskazuje - podatkiem od wartości dodanej. Oznacza to, iż o ile podatek nakładany jest na każdym etapie obrotu towarami (producent - dystrybutor - sprzedawca - kupujący) lub usługami, o tyle dzięki systemowi odliczeń tegoż podatku na poszczególnych etapach, płaci go ostatecznie "jedynie" ostatni "etap" - konsument. 


Jakie mogą być rodzaje VATu/PTU?


W zasadzie możliwe są dwa podejścia: VAT o różnych stawkach i liniowy. Z pierwszą sytuacją jako konsumenci mamy do czynienia, gdy odprowadzamy w czasie zakupów różne procenty podatku w zależności od rodzaju zakupionego dobra. Z drugą gdy procentowy wymiar podatku nie ma znaczenia od towaru. 


Jaki jest korzystniejszy?


Wiele stawek podatku oznacza, iż wyższym podatkiem karani są konsumenci kupujący wyżej opodatkowane towary. Jeśli zatem kupujący woli dla przykładu kupić napój A zamiast napoju B, a oba napoje znajdują się według krajowego prawa w różnych stawkach podatkowych, człowiek ten jest obciążany wyższą daniną niż inny obywatel kupujący napój B. Jest to oczywista, jawna dyskryminacja części obywateli przez państwo, łamiąc w ten oto sposób jedną z podstawowych roli państwa, jako bezstronnego podmiotu. Tak wygląda ta kwestia w dziedzinie teorii polityki i etyki.

Co do czystej ekonomii - wielorakie stawki dyskryminują jednych producentów na rzecz innych. Wytwórca A produkujący np. wyżej "o-vat-owane" batoniki traci w wyniku ingerencji państwa na konkurencyjności względem producenta B z branży produkcji np. lody na patyku niżej "o-vat-owane". Wyższa stawka VAT, podnosząc koszt produktu, może odstraszyć (w tym przypadku) spragnionego słodkości konsumenta od towaru producenta A na korzyść towaru producenta B. Ponad to liczne stawki VAT dodają większego skomplikowania w systemie VAT, co wydłuża czas potrzebny na rozliczanie się z podatków, prowadzenie firmy i jako takie jest ogólnie niekorzystne dla prowadzenia biznesu w danym kraju. Na koniec warto dodać, iż taka sytuacja budzi zawsze także niejasności co do kryteriów wyboru kategorii produktów, jakie winny być obciążone taką a nie inną stawką.

Podsumowując - system liniowy VATu jest znacznie bardziej bezstronny (a zatem i sprawiedliwszy) wobec konsumentów - czyli wszystkich obywateli, jaśniejszy ze względów prawnych, mniej kłopotliwy dla podmiotów prowadzących działalność handlową.


Jak to jest z nim z Polsce?


Czy po przeczytaniu powyższego wywodu to pytanie jest w rzeczywistości zasadne? Czy nie jest wręcz oczywistym, iż w Polsce mamy do czynienia z kilkoma stawkami VATu/PTU? Wydawało mi się to oczywiste.....

Co do sedna - w Polsce mamy aż pięć stawek VAT:

- 0% - dla wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów, eksportu towarów;

- 5% - dla  części produktów żywnościowych, na książki na wszystkich nośnikach fizycznych oraz czasopisma; 

- 7% -  naliczana przez nabywcę towarów od rolnika ryczałtowego; 

- 8% - część produktów żywnościowych;

- 23% - stawka tzw. podstawowa - część tzw. luksusowych towarów spożywczych;

Oczywiście jak to z polskim prawem bywa - nic nie jest do końca jasne, a wiele szczegółów pozostaje uznaniowych - zapewne dla wygody urzędników, z niekompetencji ustawodawców lub dla sposobności "ścignięcia" dowolnego handlowca z dowolnego paragrafu.


Czemu obrano zatem prawdopodobnie takie rozwiązanie?


Przypuszczać można, iż ustawodawcy chcieli:

- ułatwić dzięki niejasnościom takiego prawa (np. czy jogurt czekoladowy to produkt mleczny (niższy VAT) czy już słodycz (wyższy)) ułatwić urzędom kontrolującym podmioty handlowe wynajdowanie uchybień skutkujących karami;

- przypodobać się populistyczno-lewicowemu elektoratowi, niższe stawki nakładane są bowiem na towary zwykle mniej luksusowe, kupowane przez uboższych ludzi;


Jak ograniczyć wysokość płaconej jako konsument daniny VAT?


Recepta wydaje się w teorii dość prosta - należy przy zakupach ograniczać wydatki na towary obciążone wyższymi stawkami VAT. O ile różnica miedzy 8% a 5% jest niewielka, o tyle między 8% a 23% może być już odczuwalna - szczególnie w perspektywie miesięcznych czy rocznych zakupów. Najlepiej zatem unikać tego co ma w sobie 23% PTU.  z tzw. codziennych zakupów obciążone są nią głównie: produkty higieniczne, wody butelkowane, słodycze, używki jak alkohol czy papierosy. Unikanie tych towarów może okazać się czasem trudne - to fakt. Jeśli jednak na czymś oszczędzać - może właśnie na tym?



Wszelkie dodatkowe informacje co do towarów w których ukryte siedzi 23% VATu będą bardzo mile widziane w komentarzach. Może dzięki temu uda się wspólnymi siłami zatrzymać dla naszych portfeli jak najwięcej wypracowanych przez nas pieniędzy, zamiast przekazywać je fiskusowi.

Sort:  

Według Ustawy o VAT mamy 3 podstawowe stawki podatku tj: 5%, 8% i 23%. Istnieje owszem stawka 0% dla wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów ale my jako zwykli konsumenci nie mamy z nią takiego kontaktu.
Podatek do tej pory był, jest i będzie i niestety nie mamy na to dużego wpływu, a jakbyśmy chcieli chodzić do sklepu i wybierać produkty opodatkowane stawką 5 lub 8% to byśmy chyba zwariowali, a po drugie, nie każdy dokładnie wie jaki towar opodatkowany jest dokładnie jaką stawką. Więc według mnie trzeba po prostu to zaakceptować i zająć się rzeczami, na które mamy większy wpływ :)

Pozdrawiam :)

Coin Marketplace

STEEM 0.15
TRX 0.23
JST 0.032
BTC 84410.79
ETH 2317.43
USDT 1.00
SBD 0.68