You are viewing a single comment's thread from:
RE: Steam power zamiast benzyny_(qp)_Nosił wilk razy kilka a mógł pomysleć
Bardzo fajny wpis :) Takie inne spojrzenie jest mi bliskie odkąd mieszkam w Grecji i uczę się żyć właśnie w taki sposób. Z każdym rokiem coraz mniej rzeczy potrzebuję, coraz mniej kupuję i jestem podekscytowana tym faktem. A jaka satysfakcja że ma się wszystko swoje, nieoceniona :)
Wyprowadziłem się z miasta i pierwszy rok na wsi to jak ciągłe wakacje kolejne w sumie też. Tak jak ty mam kury, ogród i są takie dni latem, że nic nie kupuję wszystko z ogródka. To jest bardzo miłe. Zimą jest trudniej, może w tym roku coś wymyślę.
Też mieszkałeś w mieście?No proszę... Ja się wszystkiego nauczyłam z internetu (ogrodnictwo, sadownictwo, hodowla różnych zwierząt, nawet jak kozę wydoić oglądałam na YT), jak się chce to się da :) Planuję na przyszłą zimę spory tunel, znalazłam gotowe w internecie, mam nadzieję że wyślą do Grecji. A Ty pewnie zbudujesz szklarnię i będzie super :)
Sąsiadka miła kozę i mówiła że to straszne diabły , jednak mleko super na serki było.
Jak jeszcze nie czytałaś to polecam tą książkę Rewolucja źdźbła słomy . Autor w prosty sposób tłumaczy jak robić mniej w ogrodzie i mieć lepsze efekty.Jego techniki są niesamowite.
Dzięki za książkę, poszukam :)
Jeśli chodzi o kozy, to jak każde zwierzęta mają swoje widzimisię, ale miłością i cierpliwością oraz suchym chlebem w kieszeni dałam radę ;) Jesteśmy zaprzyjaźnione a w efekcie mam najlepsze sery na świecie :)